Siergiej Ławrow oskarża: to ukraińska armia odpowiada za pogorszenie sytuacji
Według Siergieja Ławrowa, najnowsze akty przemocy na Ukrainie, w których zginęło kilkadziesiąt osób, zostały sprowokowane przez ataki ukraińskiej armii na zamieszkane osiedla. Szef rosyjskiego MSZ oświadczył to w rozmowie z telefonicznej z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym.
2015-01-25, 17:59
Niedzielną rozmowę zrelacjonowało rosyjskie MSZ. Jak powiedział Ławrow, pogorszenie sytuacji na wschodzie Ukrainy jest efektem nieprzerwanych ostrzałów zamieszkanych terenów, prowadzonych przez siły ukraińskie, co stanowi poważne naruszenie ustaleń z Mińska.
Według komunikatu, szef rosyjskiej dyplomacji powiedział Kerry'emu, że ukraiński prezydent Petro Poroszenko do tej pory nie odpowiedział na propozycję rosyjskiego prezydenta Władimira Putina w sprawie wycofania ciężkiej broni z linii styczności między siłami rosyjskimi a prorosyjskimi separatystami.
Ławrow oskarżył także władze w Kijowie o to, że nie wypełniły zobowiązania wdrożenia procesu konstytucyjnego z udziałem wszystkich regionów i sił politycznych kraju. Zapewnił o woli Rosji, aby uczynić wszystko w celu przekonania stron konfliktu do wyboru pokojowego rozwiązania - napisano w komunikacie rosyjskiego resortu.
Jak podkreślono, "realne rezultaty mogą zostać osiągnięte wyłącznie poprzez bezpośredni dialog z udziałem Doniecka i Ługańska, czego Kijów za wszelką cenę unika, jawnie biorąc kurs na militarne podporządkowanie południowo-wschodniej Ukrainy".
REKLAMA
Rozmowa Ławrow-Mogherini
Również w niedzielę Ławrow rozmawiał przez telefon z szefową unijnej dyplomacji Federicą Mogherini. Jak oznajmił, Moskwa chce, by Unia skłoniła Kijów do dialogu politycznego z separatystami. W komunikacie MSZ napisano, że Ławrow powtórzył stanowisko, według którego to Kijów odpowiada za intensyfikację walk we wschodniej Ukrainie w ostatnich dniach.
W sobotę w ostrzale strategicznego portu przy granicy z Rosją, Mariupola, na południowym wschodzie Ukrainy, zginęło co najmniej 30 osób, a blisko 100 zostało rannych. Mariupol jest położony przy jedynej drodze lądowej między Rosją a okupowanym przez nią Krymem. Według OBWE ostrzału dokonano z obszarów kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów.
W reakcji na te wydarzenia Kerry zapewnił w sobotę, że przyłącza się do partnerów z Europy w potępieniu ostrzału dokonanego przez prorosyjskich separatystów. Wezwał Rosję, aby "natychmiast" zaprzestała ich wspierania.
W wydanym oświadczeniu Kerry zażądał od Moskwy "zamknięcia międzynarodowej granicy z Ukrainą, wycofania wszelkiej broni i bojowników oraz wsparcia finansowego". "W przeciwnym razie - zagroził - amerykańska i międzynarodowa presja na Rosję będzie tylko wzrastać"
REKLAMA
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
PAP/iz
REKLAMA