Tragiczna data w historii Polski. 75 lat temu rozpoczęły się deportacje na Sybir

Wielu z nich nigdy nie wróciło do kraju. Umarli w łagrach z powodu mrozów czy niewolniczej pracy. 10 lutego 1940 roku władze sowieckie przeprowadziły pierwszą z czterech masowych deportacji obywateli polskich, w czasie której według danych NKWD do północnych obwodów Rosji i na zachodnią Syberię wywieziono około 140 tys. ludzi.

2015-02-10, 07:13

Tragiczna data w historii Polski. 75 lat temu rozpoczęły się deportacje na Sybir
22.11.1940, Polscy zesłańcy, okolice Swierdłowska, ZSRR. Grupa kobiet pracujących przy wyrębie lasu. Na odwrocie podpis: „Pamiątka z Uralu. Świerdłowsk”. Foto: NN, zbiory Ośrodka KARTA, udostępniła Halina Karny, http://foto.karta.org.pl/fotokarta/ok_001506_1392292177.jpg.php

Posłuchaj

75 lat temu rozpoczęły się deportacje Polaków na Syberię. Wspomnienia Mieczysławy Łysik (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Wszystko zaczęło się nad ranem. Do okna zapukał ukraiński stróż, mówiąc, ze we wsi jest pełno funkcjonariuszy NKWD. Radził, by jak najszybciej uciekać. Pani Mieczysława Łysik mieszkała wtedy z mamą w polsko-ukraińskiej wsi Sarańczuki niedaleko Tarnopola. Jej ojciec w obawie przed sowieckimi represjami uciekł wcześniej na zachód.

Matka nie posłuchała Ukraińca. Postanowiła zostać do rana. Około 8.00 na podwórze domu wjechały sanie, z których wysiadł funkcjonariusz NKWD. Po wejściu do domu spojrzał na zegarek i powiedział: "za pół godziny wyjeżdżacie". Na pytanie matki dokąd, odpowiedział tylko "uwidisz".
Pani Mieczysława mówi, że w tamtej chwili przytomnością umysłu wykazała się służąca - Ukrainka, która spakowała najpotrzebniejsze rzeczy. Właściwie dzięki pomocy tej kobiety udało jej się przeżyć deportację - ona i jej matka utrzymywały się później między innymi ze sprzedaży przedmiotów z domu.

Zesłani na wieczne osiedlenie>>>

Decyzję o deportacji wydała 5 grudnia 1939 roku Rada Komisarzy Ludowych. Przez następne dwa miesiące trwały przygotowania do jej przeprowadzenia, w czasie których sporządzano listy i prowadzono "rozeznanie terenu". Wywózka objęła chłopów, mieszkańców małych miasteczek, rodziny osadników wojskowych oraz pracowników służby leśnej. Jej przebieg nadzorował osobiście Wsiewołod Mierkułow - zastępca szefa NKWD Ławrientija Berii.
Deportacja przeprowadzona przez NKWD odbyła się w straszliwych warunkach, które dla wielu były wyrokiem śmierci. W czasie jej realizacji temperatura dochodziła nawet do minus 40 st. C. Na spakowanie się wywożonym dawano od kilkunastu do kilkudziesięciu minut. Bywało i tak, że nie pozwalano zabrać ze sobą niczego.
- NKWD wpadli jak wilki z naganami i sztyletami do naszego domu, zaczęli niszczyć obrazy święte, łamali meble. Ojca z oka nie spuszczali wciąż pytali się o broń, której tatuś nie miał, więc poczęli wyrywać deski z podłogi, wyrzucać ubranie z szaf, łamać łóżka. Po godzinnym zniszczeniu naszego domu kazano nam zbierać się przy czym wolno nam było zabrać trochę odzieży i tylko 5 kg mąki - to wspomnienia jednego z deportowanych chłopców.

REKLAMA

Bydlęce wagony

Deportowanych przewożono w wagonach towarowych z zakratowanymi oknami. Do wagonu ładowano po 50 osób, a czasami więcej. Podróż na miejsce zsyłki trwała nawet kilka tygodni. Warunki panujące w czasie transportu były przerażające, ludzie umierali z zimna, z głodu i wyczerpania.
Według danych NKWD w czasie deportacji z lutego 1940 roku do północnych obwodów Rosji i na zachodnią Syberię deportowano około 140 tys. ludzi. Wśród nich Polacy stanowili mniej więcej 82 proc. Wywożono również Ukraińców i Białorusinów - pracowników leśnych. Po dotarciu na miejsce zsyłki zesłańców czekała niewolnicza praca, nędza, choroby i głód.
Kolejne deportacje obywateli polskich przeprowadzono w kwietniu i czerwcu 1940 roku. Ostatnią rozpoczęto w przededniu wojny niemiecko-sowieckiej pod koniec maja 1941 roku.
W sumie według danych NKWD w czterech deportacjach zesłano około 330-340 tys. osób. Ich celem była eksterminacja elit oraz ogółu świadomej narodowo polskiej ludności, miały one rozbić społeczną strukturę, dostarczając jednocześnie totalitarnemu sowieckiemu imperium siłę roboczą.
Związek Sybiraków przyjmuje, że - wraz z deportacjami w latach 1944-1956 - wywieziono w sumie 1 mln 350 tys. osób.
Uczestnicząc wspólnie z III Rzeszą w rozbiorze Polski Związek Sowiecki zajął w 1939 r. obszar o powierzchni ponad 190 tys. km kw. z ludnością liczącą ok. 13 mln osób. Wśród nich było około 5 milionów Polaków, pozostali to Ukraińcy, Białorusini i Żydzi.

Serwis specjalny: II wojna światowa>>>

IAR/PAP/asop

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej