Ernest Pytlarczyk (mBank): nowy rekord deflacji
W styczniu deflacja pogłębiła się. Wynosi już -1,3% rok do roku. Miesiąc temu wynosiła -1%. Ponownie za deflację odpowiedzialne są ceny żywności (wzrost niższy niż wynikałoby ze wzorca sezonowego – zwracamy uwagę, że nadal powiela się momentum z ubiegłego roku i nie widzimy przesłanek ku nagłej zmianie) i paliwa (około 7% spadek miesiąc do miesiąca).
2015-02-13, 16:32
Styczeń był także kolejnym miesiącem z zerowym momentum większości kategorii koszyka. Wzrost inflacji bazowej do 0,6% to efekt niskiej bazy na lekach.
Co w kolejnych miesiącach? Inflacja może stabilizować się przy bieżących poziomach, głównie za sprawą zatrzymania spadków cen paliw. Podkreślamy jednak, że nie ma absolutnie śladów odbicia w cen w pozostałych kategoriach.
Inflacja pozostanie na ujemnych poziomach dłużej niż choćby prognozowano w NBP. Oznacza to też istotna korektę ścieżki inflacji w nowej projekcji NBP. Skoro tak, w marcu dojdzie do obniżki stóp procentowych. Argumentem za obniżką jest też i będzie nadal asymetryczne ryzyko umocnienia złotego w związku z działaniami ECB i napływem kapitału portfelowego (to właściwie cytat z wypowiedzi członków RPP). Skalę obniżek widzimy ciągle jako przekraczającą 50pb.
Dr Ernest Pytlarczyk, CFA, Departament Analiz Ekonomicznych, mBank
REKLAMA
REKLAMA