Oscar na wagę złota

Tygodnie niepewności, wyczekiwania i nadziei. W nocy z niedzieli na poniedziałek Amerykańska Akademia Filmowa po raz kolejny rozda najbardziej prestiżowe nagrody w świecie filmu. Tegoroczna edycja Oscarów będzie wyjątkowa dla naszych twórców.

2015-02-22, 15:00

Oscar na wagę złota
Statuetka Oscara, najcenniejsze trofeum kinematografii. Statuetka o wadze ok. 3,9 kg i ok. 35 cm wysokości pokryta jest w całości 24 karatowym złotem/fot.flickr/lincolnblues

Posłuchaj

21.02.15 Bożena Janicka: „Przyznanie Oscara dla „Idy” będzie aktem pokory Amerykańskiej Akademii Filmowej (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Tygodnie niepewności, wyczekiwania i nadziei. W nocy z niedzieli na poniedziałek Amerykańska Akademia Filmowa po raz kolejny rozda najbardziej prestiżowe nagrody w świecie filmu. Tegoroczna edycja Oscarów będzie wyjątkowa dla naszych twórców.

„Ida" Pawła Pawlikowskiego pretenduje do Oscara w kategorii filmu  nieanglojęzycznego. Łukasz Żal i Ryszard Lenczewski znaleźli się wśród wyróżnionych za najlepsze zdjęcia. Nominacje zyskały też dwa polskie dokumenty – „Joanna" i „Nasza klątwa". Natomiast Anna Biedrzycka-Sheppard  została wyróżniona za kostiumy do „Czarownicy".

– Jury, jeśli podjęło decyzję o przyznaniu Oscara „Idzie”, w pewnym sensie upokorzy się. Mówię tak dlatego, że jeśli wskazany scenariusz będzie miał miejsce, to zostanie nagrodzony film czarno-biały, co w dzisiejszych czasach koloru byłoby czymś niezwykłym. Do tego należy dodać niebywałą powściągliwość i wręcz ascezę produkcji, a to także jest zaprzeczeniem obecnych trendów – powiedziała na antenie Polskiego Radia 24 Bożena Janicka, krytyk filmowy.

Nie tylko „Ida”

Wśród ośmiu filmów, które mają szansę na zdobycie Oscara w kategorii dokumentalny film krótkometrażowy, są dwa polskie tytuły. Jest to niezwykła sytuacja, gdyż po raz pierwszy w jednym zestawieniu pojawiły się produkcje naszych rodzimych twórców.

REKLAMA

– Zarówno „Joanna”, jak i „Nasza klątwa” są filmami o chorobie. Czymś szczególnym jest to, że w Hollywood zwrócono uwagę na tę właśnie tematykę. Bohaterami są osoby, które stają przed obliczem śmierci. Sytuacja jest dramatyczna. Mimo tego ci ludzie potrafili stawić czoła ogromnemu zagrożeniu. To w doskonały sposób obrazuje, że w dzisiejszym świecie, który pełen jest różnego typu niebezpieczeństw, pojedynczy człowiek jest w stanie sam siebie obronić – dodała rozmówczyni PR24.

„Ida”, „Lewiatan a może Mandarynki?

W osobnej audycji krytyk filmowy Artur Cichmiński kilka godzin przed rozpoczęciem ceremonii wręczenia nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej ocenił szanse „Idy” na zdobycie Oscara.

Artur Cichmiński przyznał, że tegoroczne nominacje charakteryzują się dużą różnorodnością pod względem tematycznym. Jego zdaniem zarówno nasza „Ida” jak i rosyjski „Lewiatan” mają szansę na zwycięstwo.

- W ciągu ostatniego roku „Ida” zdobyła ponad 80 nagród. Ten ostatni rok był rokiem „Idy”. Teraz ważą się losy o najważniejsze wyróżnienie tzw. filmowego „Graala”. Ameryka wciąż jest krajem emigrantów, dlatego „Ida” może być bliższa amerykańskiej publiczności. Z drugiej strony temat poruszony w „Lewiatanie” jest bardzo aktualny i ważny. Pozostaje pytanie co bardziej spodobało się jury  – stwierdził Artur Cichmiński.

REKLAMA

Nominację w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny otrzymały także „Mandarynki” Zaza Urushadze. Gruzińsko – estoński dokument dotyczy czasów, w których Abchazja walczy o odłączenie się od Gruzji.

Tegoroczna 87.ceremonia rozdania Oscarów odbędzie się w Dolby Theatre w Hollywood. Galę poprowadzi amerykański aktor Neil Patrick Harris. Natomiast nagrody Akademii wręczać będą m.in. Cate Blanchett, Jared Leto oraz Matthew McConaughey.

Polskie Radio 24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej