Prezydent nie musi być mężem stanu

W stawce kandydatów na prezydenta brakuje charyzmatycznego lidera. – Polacy są zwolennikami spokojnej i umiarkowanej prezydentury. Nie ma obecnie zapotrzebowania na męża stanu – twierdzi medioznawca dr hab. Jacek Wasilewski.

2015-02-24, 15:46

Prezydent nie musi być mężem stanu
Pałac Namiestnikowskich w Warszawie, siedziba prezydent RP/fot.wikipedia.org

Posłuchaj

24.02.2015 Dr hab. Jacek Wasilewski: „W Polsce jest stabilnie, nie ma realnych zagrożeń, a to nie sprzyja kreowaniu wielkich mężów stanu – podsumował komentator”.
+
Dodaj do playlisty

Do wyborów prezydenckich partie polityczne wystawiły kandydatów bezpiecznych, czyli takich, którzy wzbudzają możliwie niewiele kontrowersji i trafiają w gust Polaków. Dotychczasowa praktyka pokazała, że wyborcy nie przepadają za charyzmatycznymi przywódcami na tym stanowisku.

- O charyzmie u polityka możemy mówić wtedy, kiedy ma jasno skonkretyzowane poglądy, wizję i daje do zrozumienia, że ma poczucie misji – uważa dr hab. Jacek Wasilewski, medioznawca z Uniwersytetu Warszawskiego.

Jacek
Jacek Wasilewski/fot.PR24/MS

REKLAMA

Według komentatora Polskiego Radia 24, urzędujący prezydent Bronisław Komorowski jest politykiem umiarkowanym, który przedkłada spokój i wyważenie nad eksponowanie mocniejszych cech charakteru. – Rozwaga, zastanowienie, rozsądek są typowe dla jego prezydentury, co samo w sobie, jest niezłą strategią. Problemem jest to, że wówczas łatwo zarzucić Bronisławowi Komorowskiemu bierność, co często robi opozycja.

Prawo i Sprawiedliwość wystawiło do wyborów prezydenckich Andrzeja Dudę. Nie cieszy się dużą rozpoznawalnością i dał się poznać jako polityk bez większego temperamentu. Tej cechy nie brakuje Jarosławowi Kaczyńskiemu, uznawanego za najbardziej charyzmatycznego lidera prawicowego skrzydła. – Kandydatura Dudy przypomina przypadek Kazimierza Marcinkiewicza. To charakterystyczne dla tej partii, prezes Kaczyński nie toleruje silnych osobowości – tłumaczył gość Polskiego Radia 24.

O charyzmie nie można też mówić w przypadku kandydatki SLD. – Magdalena Ogórek przykuwa uwagę, ale nie dzięki charyzmie. Chodzi raczej o szeroko komentowane przez wszystkich walory estetyczne kandydatki i celebrycki blichtr towarzyszący jej na każdym kroku – ocenił medioznawca.

Wizerunek kandydatki SLD to zdaniem dr hab. Jacka Wasilewskiego, sygnał skierowany do politycznych oponentów i elektoratu. – Magdalena Ogórek ubiera się na biało, co może podkreślać brak kompetencji, ale i niewinność. Jej hipnotyczny wręcz wygląd nie koresponduje jednak z przekazem, tonem głosu i tym, co mówi  - tłumaczył.

REKLAMA

Problemów z wyrazistością nie miał z kolei nigdy kandydat na prezydenta z Twojego Ruchu. Siła przebicia, medialne obycie i prowokacje, którymi od wielu lat zręcznie żongluje Janusz Palikot, uczyniły z niego jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej sceny politycznej. Jak zauważył komentator Polskiego Radia 24, ten potencjał nie przekłada się na poparcie wyborców. – Niewątpliwie ma power, tylko nie wiadomo, o co mu tak naprawdę chodzi. Za bardzo się rozdrabnia, nie wysyła klarownego przekazu.

- W Polsce jest stabilnie, nie ma realnych zagrożeń, a to nie sprzyja kreowaniu wielkich mężów stanu – podsumował komentator.

Polskie Radio 24/dm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej