Szef MSZ Ukrainy: zwrot Krymu warunkiem normalizacji stosunków z Rosją
- W żaden sposób nie może być normalizacji lub powrotu do zwykłego trybu w stosunkach między Ukrainą a Rosją bez powrotu do status quo i ustanowienia pełnej zwierzchności Ukrainy nad Krymem – powiedział ukraiński szef MSZ Pawło Klimkin.
2015-03-03, 12:09
Dodał, że "fundamentalnym warunkiem jakiegokolwiek skutecznego, ostatecznego uregulowania" konfliktu na wschodzie Ukrainy jest "całkowite zamknięcie granicy ukraińsko-rosyjskiej".
KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>
W rozmowie z dziennikarzami wyraził wątpliwość w kwestii trwałości rozejmu w konflikcie z prorosyjskimi separatystami w Donbasie. Sytuację tam określił jako "bardzo trudną".
Destabilizacja wschodu Ukrainy
- Wszystko, co destabilizowało sytuację w Doniecku i Ługańsku - najemnicy, pieniądze, broń, ciężki sprzęt i oczywiście, rosyjskie oddziały rebelianckie - szło przez granicę ukraińsko-rosyjską - argumentował Klimkin.
REKLAMA
- Sytuacja jest bardzo trudna i napięta pomimo rozejmu. Mamy znów wiele incydentów sprowokowanych przez terrorystów - oświadczył. Jak dodał, wciąż istnieje "problem braku zaufania" w relacjach z Rosją. - Nie możemy naprawdę liczyć na porozumienia między Rosjanami a nami - dodał.
Poparcie Zachodu
Ukraina potrzebuje "niezmiennego stanowiska całej wspólnoty międzynarodowej w celu obrony pokoju na Ukrainie, a także suwerenności i integralności terytorialnej" - oznajmił Klimkin.
Zapewnił, że Ukraina dąży do pokojowego rozwiązania konfliktu. Jednak, jak dodał, użyje "wszelkich sposobów, by bronić swej integralności terytorialnej i suwerenności".
Rosja zaanektowała Krym blisko rok temu, w marcu 2014 roku, w następstwie referendum na półwyspie, nie uznanego przez Kijów i wspólnotę międzynarodową.
REKLAMA
Relacja i transmisja z pogrzebu Borysa Niemcowa >>>
Czytaj więcej o zamachu na krytyka Putina, Borysa Niemcowa >>>
pp/PAP/
REKLAMA