Wybory prezydenckie 2015. Janusz Palikot [sylwetka]

Janusz Palikot jest kandydatem Twojego Ruchu - ugrupowania, które po wyborach parlamentarnych cztery lata temu stało się trzecią siłą w Sejmie. Dziś formacja walczy o przetrwanie i - jak zauważają politolodzy - od wyniku Palikota w wyborach prezydenckich zależy jej "być albo nie być" w kolejnej kadencji Sejmu.

2015-03-28, 09:07

Wybory prezydenckie 2015. Janusz Palikot [sylwetka]
Kandydat Twojego Ruchu na prezydenta Janusz Palikot. Foto: mat. prasowe

Posłuchaj

Janusz Palikot o swoim nowym haśle "zrobię z nimi porządek", finiszu kampanii wyborczej, przetargu MON i słowach dyrektora FBI (Jedynka/Sygnały dnia)
+
Dodaj do playlisty

Janusz Palikot w kampanii postawił na gospodarkę. Przedstawiając swój "Plan dla Polski", podkreślił, że chce przede wszystkim "zaproponować poważną rozmowę o pieniądzach".
Kandydat proponuje m.in. zwiększenie kwoty wolnej od podatku, zastąpienie ZUS i KRUS emeryturą obywatelską finansowaną z podatków, wspomaganie inkubatorów przedsiębiorczości, w szczególności firm debiutujących, obniżenie cen energii i system ulg inwestycyjnych, które mają skłonić Polaków do inwestowania swoich oszczędności.
Postuluje także "przyjazne państwo" - "państwo, w którym urzędnik ponosi odpowiedzialność za swoje decyzje, i które w stosunku do wierzących i niewierzących, homoseksualistów i heteroseksualistów, mężczyzn i kobiet, wykształconych i niewykształconych, biednych i bogatych tworzy stan równości".
Skandalista, przedsiębiorca, filozof
Janusz Marian Palikot urodził się 26 października 1964 roku w Biłgoraju. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i Uniwersytecie Warszawskim. Obronił pracę magisterską zatytułowaną "Transcendentalna jedność apercepcji u Kanta". Po ukończeniu studiów pracował w Polskiej Akademii Nauk i zaczął pisać pracę doktorską, ale po przemianach 1989 roku zajął się biznesem.
W 1990 roku założył produkującą wina musujące firmę "Ambra", w której przez 11 lat był prezesem zarządu. W 2001 roku założył następną spółkę - Jabłonna S.A., poprzez którą kontrolował Polmos Lublin S.A., produkujący m.in. wódkę Żołądkową Gorzką. Akcje Polmosu sprzedał w 2006 roku po wprowadzeniu spółki na giełdę.
Jest założycielem wydawnictwa "Słowo/Obraz Terytoria". Próbował swoich sił również na rynku medialnym, jako udziałowiec firmy Ozon Media, która wydawała konserwatywny tygodnik "Ozon" (utrzymał się na rynku około roku). Do czerwca 2005 roku był wiceprezesem Polskiej Rady Biznesu i Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych.
Palikot jest autorem kilku książek, m.in.: "Płoną koty w Biłgoraju", "Pop-polityka", "Ja, Palikot", "Kulisy Platformy". Dwukrotnie żonaty, ma czwórkę dzieci.
Skandalista w Platformie
W 2005 roku wstąpił do regionalnych struktur Platformy Obywatelskiej w Lublinie. W wyborach parlamentarnych w tym samym roku wystartował do Sejmu z listy PO: zdobył ponad 26 tys. głosów i uzyskał mandat poselski. Przykuł uwagę mediów m.in. wnioskiem o usunięcie z PO Jana Rokity (marzec 2007), a także wystąpieniem na debacie programowej PO w koszulce z napisami "Jestem gejem" i "Jestem z SLD". Tłumaczył wówczas, że priorytetem PO powinna być "obrona gejów, Żydów i ludzi z SLD".
Na konferencji, na której apelował o interwencję w sprawie lubelskich policjantów podejrzanych o gwałt i molestowanie seksualne, wystąpił trzymając w jednej ręce silikonowego penisa, a w drugiej pistolet. - To są rzeczywiście symbole prawa i sprawiedliwości dzisiaj w Polsce i to są symbole policji w Lublinie - stwierdził.
W wyborach parlamentarnych w 2007 roku po raz drugi uzyskał mandat poselski, otrzymując 44 tys. głosów. Kierował komisją nadzwyczajną "Przyjazne Państwo", mającą ograniczać biurokrację. Stanowisko jej szefa stracił na blisko rok za wypowiedź pod adresem byłej minister rozwoju regionalnego Grażyny Gęsickiej. Odnosząc się do zarzutów Gęsickiej, że rząd nie wykorzystuje unijnych dotacji, Palikot powiedział: "Przykro mi, że prostytucja w polityce sięga nawet pani minister Gęsickiej. Nie myślałem nigdy, że ona się tak prostytuuje".
Zadziwiał też telewidzów m.in. przyniesionym do studia telewizyjnego świńskim łbem, który miał być prezentem dla "PZPN-owskiej mafii". Wielokrotnie karany naganami przez własny klub - m.in. za wywiad dla dziennika "Polska", w którym nazwał ojca Tadeusza Rydzyka szatanem oraz oskarżył go o kradzież pieniędzy i sianie nienawiści.
Głośno domagał się upublicznienia informacji o stanie zdrowia prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Prokuratura sprawdzała, czy nie dopuścił się znieważenia głowy państwa pytaniem, czy Kaczyński może mieć problemy z alkoholem (śledztwa nie wszczęto). Był też ukarany grzywną za picie alkoholu w miejscu publicznym - w 2009 roku urządził w Lublinie happening, który miał być odpowiedzią na informacje o dużych zakupach "małpek" z alkoholem dla Kancelarii Prezydenta. Poseł przyniósł kosz małych buteleczek, sam pił alkohol, do picia zachęcił też dwóch mężczyzn, a później zapłacił za nich mandaty, nałożone przez policję.
"Janusz Palikot, którego znacie, zginął z Lechem Kaczyńskim 10 kwietnia" - ogłosił po katastrofie smoleńskiej. Zmienił fryzurę, założył okulary ("zerówki") w grubej, rogowej oprawce.
Początkowo używał łagodniejszego, stonowanego języka. Ale już pod koniec czerwca pisał na blogu o kampanii prezydenckiej: "Po miesiącu narodowej nudy, mszy i wszelkiego braku rozumu - wreszcie jest kampania. Skończyła się celebra i udawanie". Pisał o "tchórzu Kaczyńskim", zarzucając Jarosławowi Kaczyńskiemu, że nie ma odwagi debatować z Bronisławem Komorowskim. W lipcu, po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich zbulwersował stwierdzeniem, że "Lech Kaczyński ma krew na rękach".
Lider Twojego Ruchu
2 października 2010 roku podczas kongresu poparcia swojej osoby zapowiedział rezygnację z członkostwa w PO, w związku z planami założenia własnej partii politycznej, oraz złożenie mandatu poselskiego 6 grudnia 2010 roku. Z członkostwa w klubie i partii zrezygnował jednak już 6 października, natomiast mandat poselski złożył dopiero 10 stycznia 2011, dzień po przekazaniu legitymacji poselskiej na licytację WOŚP.
18 października 2010 roku zostało zarejestrowane wspierające go Stowarzyszenie "Ruch Poparcia Palikota", a cztery dni później - partia Ruch Poparcia. W związku z możliwością wykreślenia tej ostatniej z ewidencji partii politycznych, z powodu niezłożenia sprawozdania finansowego, złożył wniosek o rejestrację nowej partii Ruch Palikota, która została wpisana do ewidencji 1 czerwca 2011 roku. 2 lipca 2011 został wybrany na przewodniczącego partii.
W wyborach w 2011 kierowana przez niego partia zajęła trzecie miejsce, wyprzedzając głównego rywala - SLD. Był to ogromny polityczny sukces nowej formacji, odwołującej się do lewicowych wartości, zdecydowanie antyklerykalnej i wspierającej mniejszości seksualne. Sam Janusz Palikot po raz kolejny uzyskał mandat poselski, startując w okręgu warszawskim i otrzymując prawie 95 tys. głosów. Został wybrany na przewodniczącego klubu poselskiego Ruchu Palikota w Sejmie VII kadencji. W klubie tym, po raz pierwszy w polskim parlamencie, znaleźli się m.in. działacz gejowski Robert Biedroń i transseksualistka Anna Grodzka.
Początkowo Palikot starał się nadal przykuwać uwagę mediów. W 2012 roku zapowiedział, że w pomieszczeniach jego klubu palona będzie marihuana - miał to być happening na rzecz legalizacji miękkich narkotyków. Skończyło się jednak tylko na paleniu kadzidła.
W 2013 roku Palikot założył wspólnie z Aleksandrem Kwaśniewskim i Markiem Siwcem ruch Europa Plus, który stał się koalicją kilku lewicowych i centrowych ugrupowań politycznych. Jednak po wyborach europejskich 25 maja 2014 roku, nie osiągnąwszy progu wyborczego, Europa Plus przestała istnieć. Wcześniej, w dniach 5-6 października 2013 na nadzwyczajnym kongresie Ruch Palikota przekształcił się w ugrupowanie Twój Ruch, a Janusz Palikot został przewodniczącym nowej formacji.
Po wyborach europejskich w maju 2014 r. ugrupowanie Palikota znalazło się jednak w poważnym kryzysie. Jego sondażowe poparcie oscylowało w granicach błędu statystycznego. Kryzys pogłębiło we wrześniu 2014 r. odejście 12 posłów z klubu Twój Ruch. Pół roku później - w marcu br. - klub przestał istnieć po tym, jak opuściło go 12 posłów z samym Palikotem na czele; następnie Palikot utworzył koło, które nazwą nawiązuje do korzeni formacji - Ruch Palikota. Odszedł m.in. jeden z najbliższych współpracowników lidera i rzecznik partii Andrzej Rozenek.
Palikot po raz kolejny zmienił twarz - w miejsce polityka skrajnie lewicowego pojawił się polityk stonowany, używający umiarkowanego języka. Niespodziewanie udzielił też wsparcia rządowi Ewy Kopacz. - Gdybym w 2010 roku wiedział, że doczekam takiego premiera i takiego expose, nigdy bym z Platformy nie występował - oznajmił Palikot w debacie nad expose Kopacz.
Wybory samorządowe 16 listopada 2014 roku potwierdziły fatalne dla TR sondażowe tendencje. Kandydaci tej formacji osiągnęli śladowe poparcie. Wyjątkiem był Robert Biedroń, który niespodziewanie został prezydentem Słupska. W mediach pojawiły się opinie, że to właśnie Biedroń powinien być w 2015 roku kandydatem całej lewicy na prezydenta.
PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej