Media w Rosji: śledczy chcą przesłuchać ukraińską przyjaciółkę Niemcowa

Według dziennika "Izwiestia”, śledczy chcą przesłuchać Annę Duricką, bo liczą, że "kobieta przypomni sobie twarze osób, z którymi spotykał się Borys Niemcow".

2015-04-01, 11:07

Media w Rosji: śledczy chcą przesłuchać ukraińską przyjaciółkę Niemcowa

Czytaj więcej o sprawie zamachu na Borysa Niemcowa >>>
Przyjaciółka Borysa Niemcowa mogła zapamiętać jego zabójcę i na tej podstawie Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej zamierza wezwać na przesłuchanie przyjaciółkę zamordowanego opozycjonisty, ukraińską modelkę Annę Duricką - pisze gazeta "Izwiestia”.
Gazeta zauważa, że 23-letnia Ukrainka przez ostatnie 3 lata bardzo często spotykała się z rosyjskim opozycjonistą. Na początek Anna Duricka miałaby stwierdzić, czy kiedykolwiek w obecności Niecmowa widziała mężczyzn aresztowanych pod zarzutem dokonania zabójstwa. "Świadek mógłby przyjechać do Moskwy, albo odpowiedzieć na nasze pytania w Kijowie, oglądając fotografie” - cytuje dziennik „Izwiestia” chcącego zachować anonimowość funkcjonariusza Komitetu Śledczego.
Sama Duricka w wywiadzie dla telewizji Dożdż przyznała, że jeśli chodzi o moment zabójstwa, to niczego nie pamięta. - Nic nie wiem, niczego nie widziałam, bo wszystko działo się za moimi plecami - tłumaczyła Ukrainka.
Komitet Śledczy podejrzewa o dokonanie zabójstwa Niemcowa pięciu Czeczenów. Jeden z nich początkowo przyznał się do winy, ale później wycofał swoje zeznania twierdząc, że torturami został zmuszony do ich podpisania.

W rosyjskich mediach państowych i związanych z rządem często pojawiają się często informacje od "anonimowych" przedstawicieli Komitetu Śledczego, większość z nich nie była  prawdziwa (bardzo wiele tego rodzaju publikacji pojawiło się zwłaszcza tuż po śmierci opozycjonisty). Przedstawiciele Komitetu Śledczego bardzo rzadko przedstawiają informacje na temat dochodzenia w sprawie Borysa Niemcowa oficjalnie.

Borys Niemcow został zastrzelony 27 lutego w piątek, przed murami Kremla. Opozycja rosyjska jest przekonana, że to morderstwo polityczne. Opozycjonista przed śmiercią pracował m.in. nad raportem dowodzącym obecności rosyjskich wojsk na Ukrainie. Kreml do tej pory twierdzi, wbrew wielu dowodom, że nie wysyła tam żołnierzy i broni.

IAR/in./agkm

REKLAMA

(W nocy 27 marca ludzie w cywilnych ubraniach uprzątnęli z miejsca śmierci Borysa Niemcowa kwiaty, znicze i plakaty. Następnego dnia ludzie zaczęli przynosić je znowu)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej