Najwyższa kara komisji etyki dla posła. Jest z niej dumny
Sejmowa komisja etyki zdecydowała w środę o ukaraniu najwyższą możliwą karą - naganą - posła Armanda Ryfińskiego (niezrzeszony). Nazwał on w sejmie "kurduplem" prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Poseł nie zamierza się od kary odwoływać.
2015-04-08, 18:30
Sprawa dotyczy wypowiedzi Ryfińskiego z grudniowego posiedzenia Sejmu. Słowa, za które został ukarany poseł, padły podczas posiedzenia, w trakcie którego Krystyna Pawłowicz (PiS) jadła na sali obrad.
Andrzej Rozenek poprosił wtedy, by posłanka wyniosła brudne naczynia; Jarosław Kaczyński apelował do marszałka, aby przywołał do porządku "grubiańską część sali". "Siadaj kurduplu" - krzyknął wówczas Ryfiński.
źródło: youtube.com
REKLAMA
Zachowanie posła zostało ocenione przez sejmową komisję etyki. Jak poinformował wiceszef komisji Franciszek Stefaniuk (PSL), Ryfińskiego ukarano za słowa o prezesie PiS naganą. Sejmowa Komisja Etyki Poselskiej może ukarać posła zwróceniem uwagi, upomnieniem lub naganą.
Komentując wymierzoną mu karę, Ryfiński powiedział, że jest z niej "uradowany i dumny" - Komisja etyki jest skrajnie prawicowym i konserwatywnym tworem. Kiedyś udzielone przez nią nagany będą tylko powodem do dumy - zaznaczył poseł. Dodał, że nie chciał kpić ze wzrostu Kaczyńskiego, "tylko z jego umysłowej marności".
Na odwołanie od decyzji komisji poseł ma dwa tygodnie. Zapowiedział, że nie skorzysta z tego prawa, bo "to walka z wiatrakami".
PAP/fc
REKLAMA
REKLAMA