Trwają poszukiwania dwóch górników po wstrząsie w kopalni Wujek-Ruch Śląsk. "Wciąż jest nadzieja"
W kopalni Wujek-Ruch Śląsk w Rudzie Śląskiej trwają poszukiwania dwóch górników, którzy nie wydostali się spod ziemi po silnym wstrząsie. Przedstawiciele kopalni są w kontakcie z ich rodzinami, którym zapewniono też pomoc psychologiczną.
2015-04-18, 18:17
Posłuchaj
Szesnastu innych wyszło z wypadku bez szwanku. Możliwości prowadzenia akcji poszukiwawczej oceni zespół specjalistów do spraw zagrożeń. po południu okazało się, że ratownicy najprawdopodobniej będą ręcznie przeszukać wyrobiska na ruchu Śląsk kopalni Wujek, w których najpewniej są zaginieni. Do pokonania mają kilkaset metrów.
Prezes Katowickiego Holdingu Węglowego Zygmunt Łukaszczyk mówi, że operacja może potrwać nawet kilkadziesiąt godzin. Udało się zlokalizować górników. - Znajdują się w rejonie ściany, która w tym czasie nie była eksploatowana, bo tam prace zakończyły się na pierwszej zmianie - powiedział Zygmunt Łukaszczyk.
Nie wiadomo jednak co dokładnie uległo uszkodzeniu w wyrobiskach. Ratownicy mogą dotrzeć do górników poprzez ręczne przebijanie się przez skały lub przez chodnik wentylacyjny. Jednak w tym drugim miejscu istnieje duże ryzyko wystąpienia podwyższonego stężenia metanu.
Ratownicy przebijają się ręcznie
- Poszukiwania rozpoczęto po o godzinie 2:10 – informował wcześniej Wojciech Jaros, rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego. Prowadzi je osiem zastępów ratowników, pięć naszych i trzy ze Specjalistycznego Ratownictwa Górniczego – dodał.
TVN24/x-news
W sobotę odbyło się spotkanie zarządu KHW, dyrekcji kopalni i prezydent Rudy Śląskiej Grażyny Dziedzic. Jak podał rzecznik spółki Wojciech Jaros, przedstawiono na nim obecną sytuację oraz planowane działania. Władze Rudy Śląskiej zadeklarowały swą pomoc, gdy tylko wystąpi taka potrzeba.
Pracę rozpoczął też zespół specjalistów - górników, naukowców, ratowników górniczych. - Mają oni ocenić działania, jakie trzeba podjąć w ramach akcji. Przede wszystkim chodzi o skuteczne dotarcie do poszukiwanych, gdyż wciąż jest nadzieja - powiedział Wojciech Jaros.
Zatrzęsła się ziemia
Wstrząs w kopalni "Wujek Ruch Śląsk" był jednym z najsilniejszych od lat. Według Śląskiego Obserwatorium Geofizycznego w Raciborzu miał siłę 4,2 w skali Richtera.
– Wstrząsy odczuwalne były w wielu rejonach Katowic, m.in. w Siemianowicach Śląskich i Katowicach Ligocie – poinformował dyspozytor WUG.
O wstrząsach informowali także mieszkańcy Świętochłowic, Rudy Śląskiej i Chorzowa – poinformował dyżurny operacyjny kpt Przemysław Muchowicz z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach.
IAR,TVP Info,kh, asop
REKLAMA