Jarosław Kaczyński ostro o haśle wyborczym Bronisława Komorowskiego
Prezes PiS ocenił, że hasło Bronisława Komorowskiego "Rozstrzygnijmy wybory w pierwszej turze" może być skierowane do komisji wyborczych, a nie do wyborców. O przyjrzenie się hasłu Jarosław Kaczyński zaapelował do szefa Państwowej Komisji Wyborczej.
2015-04-28, 20:37
Posłuchaj
- Każdy ma prawo do marzeń, ale chciałbym wykorzystać okazję, aby zwrócić się publicznie do przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej Wojciecha Hermelińskiego, żeby to hasło wziął pod uwagę. Może być traktowane - nie twierdzę, że jest taka intencja - jako coś, co jest skierowane do komisji wyborczych - powiedział Jarosław Kaczyński. Zaznaczył, że chodzi o obwodowe komisje wyborcze.
Prezes PiS zwrócił się także z apelem o akredytowanie na wybory prezydenckie zagranicznych obserwatorów. - Po doświadczeniach z wyborami samorządowymi wymagana jest najdalej idąca ostrożność - zaznaczył. - Korzystam z okazji, by o to zaapelować do wszystkich, którzy będą brali udział w procedurze wyborczej, będą uczestniczyli w przeprowadzaniu, obliczaniu, kontrolowaniu wyborów. A w szczególności do tej osoby, która najbardziej bezpośrednio i personalnie za to odpowiada, czyli do sędziego Hermelińskiego - podkreślił.
Zadeklarował, że PiS będzie się starało kontrolować przebieg procesu wyborczego. Przypomniał, że został powołany niezależny Ruch Obrony Wyborów. - Miejmy nadzieję, że będziemy w stanie kontrolować te wybory generalnie, bo w sprawach szczegółowych będzie kłopot. Będzie kłopot z ustaleniem, kto ma prawo do głosowania w danym okręgu, są pytania dotyczące głosowania korespondencyjnego - dodał.
Sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej Beata Tokaj poinformowała, że PKW zajmie się apelem prezesa PiS, jeśli wpłynie w tej sprawie oficjalne pismo. Odnosząc się do drugiej kwestii, wskazała, że nie było do tej pory przypadku, by Komisja nie wydała akredytacji zagranicznym obserwatorom. Podała, że w tej sprawie zgłosiło się ok. 50 osób.
"Druga tura oznaczać będzie powrót do awantury"
Szef sztabu ubiegającego się o reelekcję prezydenta Bronisława Komorowskiego Robert Tyszkiewicz z PO, odnosząc się do apelu Kaczyńskiego do PKW nazwał go "paranoiczną wizją". - Tego typu paranoiczne wizje i obsesje w dobitny sposób świadczą o dzisiejszym poziomie intelektualnym partii Prawo i Sprawiedliwość i jej lidera - skomentował.
Pod hasłem: "Rozstrzygnijmy wybory w pierwszej turze" ma przebiegać finał kampanii Komorowskiego. - Rozstrzygnijmy wybory prezydenckie w pierwszej turze - to jest hasło i cel akcji mobilizacyjnej w ciągu ostatnich dwóch tygodni kampanii wyborczej. To jest hasło finału wielkiego maratonu poparcia prezydenta, który rozpoczął się 7 marca - wytłumaczył w poniedziałek Tyszkiewicz.
Ocenił, że druga tura wyborów - jeśli do niej dojdzie - będzie oznaczała "powrót do awantury, okazję do promocji ideologicznych, doktrynerskich pomysłów Jarosława Kaczyńskiego i PiS". - Możemy sobie tego zaoszczędzić - możemy te wybory rozstrzygnąć w pierwszej turze. Mamy tę szansę, zmobilizujmy się do urn wyborczych i wybierzmy Bronisława Komorowskiego już 10 maja - zaapelował.
Ostatnie dni kampanii ubiegający się o reelekcję prezydent ma spędzić na spotkaniach z wyborcami. - Chcemy dotrzeć do maksymalnej liczby mieszkańców naszego kraju. Stawiamy na kontakt bezpośredni. Prezydent będzie brał także udział w akcji door to door, będzie debatował, dyskutował z mieszkańcami - wyliczył Tyszkiewicz.
Andrzej Duda domaga się debaty
Do hasła "Rozstrzygnijmy wybory w pierwszej turze" odniósł się kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda. - Zgadzam się, rozstrzygnijmy te wybory w pierwszej turze. W związku z tym liczę, że prezydent stanie do debaty - powiedział.
Przypomniał, że sztab Komorowskiego powtarza, że prezydent nie stanie do debaty w pierwszej turze wyborów. Według Dudy, jeśli ma nie być drugiej tury, to przez szacunek do wyborców, debata powinna się odbyć w pierwszej turze. - Liczę na to, że prezydent nie będzie lekceważył dłużej Polaków i do tej debaty stanie - oznajmił.
Wybory prezydenckie 2015 - czytaj więcej>>>
Wybory prezydenckie
Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja. Jeśli żaden z kandydatów nie otrzyma ponad połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja zostanie zorganizowana druga tura głosownia. Weźmie w niej udział dwóch kandydatów z najlepszym wynikiem.
W wyborach startuje 11 kandydatów: ubiegający się o reelekcję Bronisław Komorowski (z poparciem PO), Andrzej Duda (PiS), Magdalena Ogórek (z poparciem SLD), Adam Jarubas (PSL), lider Twojego Ruchu Janusz Palikot, Janusz Korwin-Mikke (ugrupowanie KORWiN), muzyk Paweł Kukiz, Jacek Wilk (Kongres Nowej Prawicy), Marian Kowalski (Ruch Narodowy), Paweł Tanajno (Demokracja Bezpośrednia) oraz reżyser Grzegorz Braun.
PAP, kk
REKLAMA