Dramat w ośrodku pomocy. 63-latek odpowie przed sądem za podpalenie dwóch kobiet

Zakończyła się obserwacja sądowo-psychiatryczna mężczyzny podejrzanego o dokonanie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem dwóch kobiet zatrudnionych w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Makowie (województwo łódzkie).

2015-05-04, 16:12

Dramat w ośrodku pomocy. 63-latek odpowie przed sądem za podpalenie dwóch kobiet
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Glow Images/East News

Jak poinformował rzecznik Prokuratury Rejonowej w Łodzi Krzysztof Kopania, biegli stwierdzili, że poczytalność podejrzanego w chwili popełnienia przestępstwa była ograniczona, ale jedynie w stopniu nieznacznym, co oznacza, że może on ponosić odpowiedzialność karną za swoje czyny. 63-latek może także uczestniczyć w czynnościach procesowych.
Krzysztof Kopania powiedział, że śledztwo w tej sprawie, które prowadzi Prokuratura Rejonowa w Skierniewicach, dobiega końca. Jego zakończenie możliwe będzie prawdopodobnie w ciągu najbliższych kilku tygodni.
Do tragedii doszło 15 grudnia 2014 roku. Ok. godz. 13 do pomieszczeń Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Makowie wtargnął mężczyzna. Napastnik polał dwie pracownice oraz wyposażenie pokoju benzyną i podpalił. Obie kobiety zmarły w wyniku odniesionych obrażeń.
Niedługo po zdarzeniu zatrzymany został 62-letni mieszkaniec jednej z pobliskich miejscowości, który doraźnie korzystał z pomocy ośrodka w Makowie. Przed tragedią wnioskował o umieszczenie go w domu pomocy społecznej. GOPS wydał decyzję odmowną, którą Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało w mocy.
Według śledczych wszystko wskazuje na to, że napastnik zaplanował atak na pracownice ośrodka. Nie tylko oblał benzyną i podpalił kobiety, ale prawdopodobnie przytrzymywał też drzwi, aby nie wydostały się z pokoju.
Prokuratura postawiła mu zarzut popełnienia dwóch zabójstw ze szczególnym okrucieństwem oraz spowodowania pożaru, który zagrażał życiu i zdrowiu wielu osób i mieniu wielkiej wartości.
x-news.pl, TVP
PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej