Jest kilka doniesień o łamaniu ciszy wyborczej. Incydenty na Warmii i Mazurach, w Krakowie

Wybory prezydenckie przebiegały stosunkowo spokojnie. Do tej pory wiadomo tylko o kilku naruszeniach.

2015-05-10, 17:09

Jest kilka doniesień o łamaniu ciszy wyborczej. Incydenty na Warmii i Mazurach, w Krakowie

Posłuchaj

Mariola Plichta z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie o kilku incydentach (źr. IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Wybory przebiegały spokojnie i nie odnotowaliśmy incydentów, przez które należałoby wydłużyć głosowanie - oświadczył szef PKW podkreślając dobrą współpracę z policją w tym obszarze. Na podstawie danych z Komendy Głównej Policji Hermeliński poinformował, że doszło do kilku zdarzeń, które spowodowały konieczność wszczęcia postępowania przez policję.
- 9 maja dyrektor delegatury z Bydgoszczy zgłosił brak 4 paczek z 1700 kartami do głosowania. Karty zostały uzupełnione z zasobu rezerwy delegatury, a policja prowadzi postępowanie w kierunku ukrywania dokumentów wyborczych - za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności - poinformował.
Jak wynika z informacji policji, niektórzy członkowie komisji wyborczych stawili się do pracy nietrzeźwi. Tak było w Suchedniowie w powiecie skarżyskim (woj. świętokrzystkie), w Płocku (woj. mazowieckie) i w Sulechowie (woj. lubuskie), gdzie jeden z członków Obwodowej Komisji Wyborczej nr 5 miał około 2,7 promila alkoholu. Nietrzeźwi zostali odsunięci od pracy w komisjach. Mogą odpowiadać za wykroczenie.

TVP/x-news
Z kolei w Opatowie w Świętokrzyskiem policja zajęła się sprawę naruszenia ciszy wyborczej przez kierowcę fiata cinquecento, który jeździł po mieście z umieszczonymi na aucie plakatami wyborczymi z wizerunkiem jednego z kandydatów - poinformował mł. asp. Mariusz Bednarski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
WYBORY PREZYDENCKIE 2015: SERWIS SPECJALNY >>>

Naruszenie ciszy na Warmii i Mazurach

Na Warmii i Mazurach zarejestrowano trzy incydenty związane z naruszeniem ciszy wyborczej - powiedziała Radiu Olsztyn młodszy aspirant Mariola Plichta z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.

W Mrągowie ktoś nakleił ulotkę na plakat jednego z kandydatów na prezydenta. Identycznie było w Płośnicy w powiecie działdowskim. Najpoważniejszy incydent wydarzył się w Korszach w powiecie kętrzyńskim.Tam 36-letni mężczyzna zerwał plakat jednego z kandydatów. Za to wykroczenie grozi mu areszt lub grzywna.

REKLAMA

CZYTAJ TAKŻE: POLACY WYBIERAJĄ PREZYDENTA. LOKALE WYBORCZE OTWARTE DO GODZINY 21 >>>

Incydent w Krakowie

Do złamania ciszy wyborczej doszło w Krakowie. W Nowej Hucie na jednym z ogrodzeń pojawił się obraźliwy baner. Szkalował on jednego z kandydatów na prezydenta.
O naruszeniu ciszy wyborczej straż miejską poinformowała jedna z mieszkanek Nowej Huty. - Patrol, który przyjechał na miejsce zauważył, że na ogrodzeniu boiska sportowego przy ulicy Mycielskiego pojawił się wulgarny baner, szkalujący jednego z kandydatów. Miał 10 metrów długości i dwa wysokości. Strażnicy powiadomili o sprawie policję - mówi IAR Marek Anioł z krakowskiej straży miejskiej.

IAR/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej