Andrzej Duda: trzeba twardo stawiać polskie sprawy

Rozdawanie bułek górnikom, wizyta w rodzinnym domu dziecka i w gospodarstwie rolnym. Ostatni dzień kampanii wyborczej jest bardzo intensywny dla kandydata PiS, Andrzeja Dudy. Wybrał się on w piątek w 24-godzinną podróż po Polsce.

2015-05-22, 00:01

Andrzej Duda: trzeba twardo stawiać polskie sprawy

Posłuchaj

Andrzej Duda: niech w Unii głośno powiedzą, jeśli kraje dzielą się na lepsze i gorsze (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Wybory prezydenckie 2015 - czytaj więcej >>>

- Państwo polskie powinno się bardziej pochylić nad rodzinami - powiedział w piątek po spotkaniu w rodzinnym domu dziecka w Śmiechowicach na Opolszczyźnie kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda. To kolejny przystanek na trasie Dudy w ostatnim dniu kampanii.
Po spotkaniu w rodzinnym domu dziecka Duda powiedział dziennikarzom, że tematem rozmów przy śniadaniu, którym podjęła go rodzina Czajków, były właśnie problemy rodzin.
- Rozmawialiśmy o tym, jak państwo funkcjonują jako właśnie rodzinny dom dziecka - mówił Duda.
Zaznaczył, że rozmowa dotyczyła także oczekiwań rodzin zastępczych i rodzinnych domów dziecka wobec państwa i tego, jak powinny być one przez polskie państwo traktowane. - Tutaj akurat państwo przyznają, że gmina bardzo o nich dba, że mogą sobie nawet pozwolić na wyjazdy wakacyjne z dziećmi. Ta pomoc odbywa się ze środków własnych gminy - opowiadał.
Podkreślił, że z gospodarzami rodzinnego domu dziecka w Śmiechowicach dyskutował także o rodzinach wielodzietnych i o tym, "jak w ogóle dzisiaj żyje się ludziom". - Mówiłem o tym programie dla mnie osobiście bardzo ważnym - 500 zł na każde dziecko w tych rodzinach, w których źle się dzieje, które są po prostu ubogie. 500 złotych poczynając od drugiego dziecka w rodzinach średnio zarabiających, ale niezamożnych. Uznali, że to rzeczywiście bardzo dobra propozycja, i że to faktycznie byłaby duża pomoc choćby w tym okresie, kiedy wydatki są zwiększone - powiedział Duda wyjaśniając, że chodzi np. o czas, gdy dzieci idą do szkoły lub gdy trzeba im kupić nową odzież.

Monika Czajka, która wraz z mężem prowadzi rodzinny dom dziecka i która podejmowała w piątek Dudę, powiedziała, że atmosfera spotkania była "bardzo sympatyczna", a rozmowa dotyczyła przede wszystkim tematu rodzin zastępczych. Kandydata na prezydenta Czajkowie podjęli jajecznicą, szynką, warzywami, serami, wędliną i kawą. - Czyli tym, co sami jadamy na śniadanie - zaznaczyli.

TVP/x-news

REKLAMA

Intensywny dzień kampanii

Śmiechowice to kolejny przystanek na trasie w ostatnim dniu kampanii Dudy. W piątek rano na Śląsku kandydat rozdawał już górnikom z kopalni "Halemba-Wirek" kawę i bułki. Po wizycie w kopalni udał się do centrum Katowic. Przed dworcem głównym rozdawał kawę i drożdżówki oraz porozmawiał z kilkoma przechodniami.

W nocy kandydat PiS złożył wizyty w piekarni i szpitalu w Nowym Mieście nad Pilicą.

Rozmawiał z pracownikami i właścicielami piekarni oraz z personelem szpitala.

REKLAMA

Po wizycie w rodzinnym domu dziecka, Andrzej Duda udał się do gospodarstwa rolnego w miejscowości Staw w powiecie kaliskim.

Zapowiedział ta, wypracowanie strategii dla rolnictwa. Mówił, że wiele problemów rolnictwa wymaga natychmiastowego rozwiązania. Dotyczy to między innymi kwestii dopłat bezpośrednich, które powinny być - jego zdaniem - zrównane z dopłatami rolników z Zachodu. - Trzeba twardo stawiać polskie sprawy - stwierdził.
Kolejną sprawą do rozwiązania są rekompensaty dla rolników za straty wynikające z rosyjskiego embarga. Andrzej Duda zapowiedział, że zajmie się tymi sprawami, jeżeli wygra wybory prezydenckie. Wówczas ma powołać Narodową Radę Rozwoju przy prezydencie, która będzie organem konsultacyjnym w najważniejszych dla kraju sprawach.

REKLAMA

IAR, PAP, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej