Upił klienta na śmierć? Barman usłyszał wyrok
Sąd we Francji uznał barmana za winnego nieumyślnego spowodowania śmierci klienta, który za jego zachętą wypił 56 kieliszków alkoholu. Mężczyzna został skazany na cztery miesiące więzienia w zawieszeniu i roczny zakaz pracy za barem.
2015-05-28, 11:10
To było jesienią ubiegłego roku. 56-letni Renaud Prudhomme w towarzystwie córki i przyjaciół przyszedł do baru w Clermont-Ferrand, w środkowej części Francji. Cel miał jasno określony: pobić rekord lokalu w liczbie wypitych kieliszków alkoholu.
Po wypiciu 56 został odwieziony do domu, a później do szpitala. Następnego dnia - zmarł.
Barman Gilles Crepin przyznał, że zachęcał mężczyznę do picia, wywieszając na tablicy w barze listę dotychczasowych rekordzistów.
Sprawa trafiła do sądu. Po ogłoszeniu wyroku prawnik barmana zapowiedział apelację. Podkreślił, że Prudhomme od dawna cierpiał na problemy z oddychaniem i nadużywał alkoholu. - Nie możemy wymagać, żeby każdy klient kupujący alkohol przedstawiał barmanowi swoją historię chorób - tłumaczył adwokat.
REKLAMA
Z kolei prawniczka reprezentująca córkę Prudhomme'a przekazała, że rodzina zmarłego "z ulgą" przyjęła nałożony na Crepina zakaz pracy w barze. - Chcemy przypomnieć, że niezgodne z prawem jest podawanie alkoholu klientom w zaawansowanym stanie nietrzeźwości - podkreśliła.
PAP/asop
REKLAMA