Pierwszy zgrzyt na linii Andrzej Duda - Platforma Obywatelska
Tuż po odebraniu dokumentów stwierdzających wybór na prezydenta Polski Andrzej Duda zaapelował do sejmowej większości, by nie podejmowała żadnych decyzji ustrojowych. Szef klubu PO Rafał Grupiński uznał wypowiedź prezydenta elekta za niezręczność.
2015-05-29, 21:30
Posłuchaj
Andrzej Duda odebrał od PKW akt wyboru na prezydenta Polski. Relacja Tomasza Majki (IAR)
Dodaj do playlisty
- Proszę, żeby w tym okresie, kiedy wola wyborców już została uzewnętrzniona, nie dokonywano poważnych zmian, przede wszystkim zmian ustrojowych, ani takich, które mogą budzić jakieś niepotrzebne w społeczeństwie emocje, niestety także kreować konflikty - mówił Andrzej Duda podczas uroczystości w Pałacu w Wilanowie.
Jak dodał swój apel kieruje zarówno do "pani premier, panów ministrów, a także do przedstawicieli większości parlamentarnej". - Chciałem prosić, aby w tym okresie - w pewnym sensie przejściowym, kiedy z jednej strony jest nowo wybrany prezydent, którego czasem nazywa się prezydentem elektem i jest prezydent Rzeczypospolitej Polskiej urzędujący - państwo zachowali taką powagę w pracach parlamentarnych i w pracach rządu - podkreślił.
Rafał Grupiński: nie ma okresu przejściowego
Wypowiedź zwycięzcy wyborów prezydenckich nie spodobała się Rafałowi Grupińskiemu. - Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej nie przewiduje okresu przejściowego, nie ma takiego okresu przejściowego. Prezydent elekt Andrzej Duda 6 sierpnia obejmie rządy prezydenckie. Niewłaściwe z jego strony jest jakiekolwiek ingerowanie w obecną sytuację prac konstytucyjnych organów państwa, czyli rządu i parlamentu - mówił szef klubu Platformy Obywatelskiej.
Jak ocenił, apel Dudy o powstrzymanie się przez rząd i większość parlamentarną od istotnych prac, to "niezręczność, która nie powinna się zdarzyć". - Kładę to na karb pewnego braku doświadczenia, nie ma w naszym porządku konstytucyjnym okresu przejściowego, dzisiaj władzę sprawuje Bronisław Komorowski do dnia 6 sierpnia - podkreślił polityk Platformy.
REKLAMA
PiS: koalicja dokonała skoku na TK
Były szef CBA, wiceprezes PiS Mariusz Kamiński, pytany przez dziennikarzy jakich zmian ustrojowych nie należy dokonywać, wskazał na uchwaloną przez Sejm nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. - To jest dość oczywiste, widzieliście państwo w Sejmie przeforsowanie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym - powiedział. Jak dodał, "przyśpieszono prace i nagle w ciągu 30 dni mamy wybierać sędziów TK". - To jest bardzo poważna sprawa i widać, że ta ekipa zrobi wszystko, by uniemożliwić w przyszłej kadencji nowo wybranym władzom funkcjonowanie - ocenił Kamiński. Według niego nowi sędziowie TK powinni być wybrani wtedy, gdy "ta reprezentacja będzie oddawała nastroje społeczne i opinie obywateli".
Do tej samej sprawy nawiązał szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Podkreślił, że liczy na pozytywną odpowiedź ze strony większości koalicyjnej na apel Dudy. - Zobaczymy, jaka będzie odpowiedź. Mam nadzieję, że nie powtórzy się sytuacja ze skoku na Trybunał Konstytucyjny, z czym mieliśmy do czynienia podczas ostatniego głosowania (...) To pokazuje brak wiary w zwycięstwo w obozie PO i skok na stołki - powiedział.
W Wilanowie bez prezydenta i marszałków Sejmu i Senatu
(źródło: TVN24/x-news)
Na uroczystości przybyło grono liderów Prawa i Sprawiedliwości oraz rodzina Andrzeja Dudy. Rząd reprezentowała premier Ewa Kopacz oraz wicepremier i szef MON Tomasz Siemoniak. Urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego - szef jego kancelarii Jacek Michałowski. Do Wilanowa nie przyjechał ani marszałek Sejmu Radosław Sikorski ani marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.
REKLAMA
Szefowa sztabu wyborczego i wiceprezes PiS Beata Szydło poinformowała, że do czasu zaprzysiężenia Andrzej Duda będzie urzędować prawdopodobnie w pałacyku MSZ przy ul. Foksal. Jak mówiła "wszystko przebiega bardzo dobrze, Kancelaria Prezydenta tutaj wykazuje bardzo daleko posuniętą współpracę, również MSZ".
- W tej chwili rozmawiamy. Właściwie jesteśmy blisko finalizacji, teraz jest potrzebna jeszcze ostateczna decyzja pana prezydenta. Rozmawiamy o tym, by biura były, dopóki nie będzie zaprzysiężenia, na Foksal - poinformowała Szydło.
PAP/IAR/asop
REKLAMA