Inwestor, Glada, Hinga i Pasat nadal przynoszą zysk

W 2015 r. areał uprawy ziemniaków w Polsce prawdopodobnie wyniesie ok. 265 – 270 tys. hektarów. Przy przeciętnych warunkach pogodowych plony mogą wynieść 280 kwintali/ha, a zbiory ok. 7,5 mln ton.

2015-06-11, 11:54

Inwestor, Glada, Hinga i Pasat nadal przynoszą zysk
Obecnie 30 proc. to są tzw. ziemniaki skrobiowe. Reszta to są odmiany jadalne, z uwzględnieniem ziemniaków na frytki i chipsy.Foto: Glowimages

Posłuchaj

Ziemniak jest ciągle bardzo opłacalną rośliną, choć zawsze występują pewne wahania cen – wyjaśnia na antenie Jedynki Michał Broda z Pomorsko-Mazurskiej Hodowli Ziemniaka w Strzekęcinie. (Elżbieta Mamos, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Ośrodek w Strzekęcinie to jeden z dwóch w Polsce, które specjalizują się w uprawie ziemniaków. Został utworzony  na specjalnie dobranym terenie.

– Wynika to przede wszystkim z nadmorskiej lokalizacji. Jest to miejsce, gdzie codziennie wieje dość silny wiatr, który zabezpiecza plantację przed nalotami mszyc, które są źródłem chorób wirusowych, występujących w produkcji nasiennej. Chociaż teraz nie są one już tak trudne do zwalczenia, jak 50 – 60 lat temu. Wtedy to był duży problem, i stąd ta lokalizacja – wyjaśnia na antenie Jedynki Michał Broda z Pomorsko-Mazurskiej Hodowli Ziemniaka w Strzekęcinie.

Czy uprawa ziemniaków w Polsce  jest nadal opłacalna

Od wielu lat w Polsce spada zarówno obszar uprawy ziemniaków, spada również spożycie. Jakie są tego przyczyny?

– Główną przyczyną spadku areału jest to, że przestaliśmy traktować ziemniaki jako paszę dla zwierząt. To zdecydowało o ¾ spadku areału upraw. Dodatkowo zmienił się sposób produkcji ziemniaka. Teraz są coraz bardziej wyspecjalizowane gospodarstwa, i nawet przy spadku areału, produkcja globalna utrzymuje się mniej więcej na tym samym poziomie od 6 lat – tłumaczy Michał Broda.

REKLAMA

Czyli te gospodarstwa, które zostały, potrafią to robić lepiej niż ta masa gospodarstw, które były wcześniej .

Nowe odmiany ziemniaków

Areał upraw w roku 2014 wyniósł 276 – 280 tys. hektarów, a produkcja około 8 mln ton. Zmieniły się także odmiany. Jakie są uprawiane obecnie?

– Odkąd weszliśmy do Unii Europejskiej Polska stała się dużo bardziej otwarta na zmiany. Niestety, obecnie najbardziej popularne są zagraniczne odmiany. Jednak odmiany z naszej hodowli też nie są jakimiś „Kopciuszkami”, też sobie w miarę radzimy na tym rynku. Naszymi odmianami są Tajfun, Owacja, Irga, Bryza. Oraz nowe odmiany typu Ignacy – wylicza Broda.

Przez długie lata głównym kierunkiem hodowli spółki był tzw. ziemniak skrobiowy, co wynikało z zasad funkcjonowania poprzedniego systemu, który poszczególnym stacjom hodowli wyznaczał kierunki. – I te odmiany jeszcze ciągle mamy, i jesteśmy największym dostawcą ziemniaków skrobiowych w Polsce. Tutaj najważniejszymi odmianami są: Inwestor, Glada, Hinga, Pasat.

REKLAMA

Rynek wymusza zmiany

Obecnie bardziej poszukiwane są odmiany jadalne.

– Ta zmiana wyniknęła z tego, że kiedy staliśmy się spółka skarbu państwa, musieliśmy poszerzyć naszą ofertę. Tylko na samych ziemniakach skrobiowych daleko byśmy nie zajechali – zauważa Michał Broda.

Ponieważ wahania na rynku skrobiowym były duże. Były lata kiedy łatwo się handlowało, a były i takie, że zostawały sadzeniaki w przechowalni. W związku z tym już prawie 20 lat temu została podjęta decyzja o poszerzeniu programu hodowlanego, i odejścia trochę od skrobiowych odmian. – Obecnie 30 proc. to są tzw. ziemniaki skrobiowe. Reszta to są odmiany jadalne, z uwzględnieniem ziemniaków na frytki i chipsy. Odchodzimy od takich ziemniaków ogólnoużytkowych, które nadawały się do wszystkiego – dodaje.

Ziemniaki korzystniejsze od zbóż

Ziemniak jest ciągle bardzo opłacalną rośliną, choć zawsze występują pewne wahania cen.

REKLAMA

– Ja to zawsze tłumaczę naszym kontrahentom: policzcie 5 lat do tyłu, jakie mieliście zarobki na zbożach, a jakie na ziemniakach – i wtedy porozmawiamy, czy ziemniaki się opłacają. Jak zrobią taką kalkulację, to niemal wszyscy dochodzą do wniosku, że jednak się opłaca i trzeba przy tym zostać – podkreśla Michał Broda.

Elżbieta Mamos, mb

Audycja powstała przy współpracy z Agencją Nieruchomości Rolnych.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej