Rośnie liczba brytyjskich ofiar śmiertelnych zamachu w Tunezji
Oficjalna liczba brytyjskich ofiar piątkowego zamachu w Tunezji wzrosła do 15. Nieoficjalnie mówi się już o 23 zabitych obywatelach Wielkiej Brytanii.
2015-06-28, 13:27
Posłuchaj
Rząd w Londynie nie potwierdził na razie żadnych nazwisk, ale od wczoraj na Facebooku pojawiają się wpisy rodzin i przyjaciół zabitych oraz świadków podające personalia ofiar.
Brytyjskie media są nadal pełne reporterskich doniesień cytujących przeżycia ocalałych. Ale między gazetami rozgorzał spór o publikację fotografii ofiar, a także zdjęć zwłok przykrytych na plaży ręcznikami. Część tytułów uważa, że narusza to godność zabitych i rani uczucia ich rodzin, inne - że jest to słuszna terapia szokowa, a te zdjęcia oddają wymiar wakacyjnej tragedii.
Z hoteli w kurortach Port El-Kantaoui i Susa wróciło już w sobotę do Anglii tysiąc turystów, którzy nie chcą kontynuować wczasów. W niedzielę dalszych 20 samolotów przywiezie co najmniej 2 i pół tysiąca. W chwili zamachu w Tunezji przebywało jednak w sumie około 20 tysięcy obywateli brytyjskich.
Ewakuacji pozostałych będzie poświęcone kolejne posiedzenie komitetu kryzysowego Cobra, już trzecie od piątku. Wczorajszemu przewodniczył premier David Cameron, dzisiejszemu - szefowa resortu spraw wewnętrznych Theresa May. Może to świadczyć o przeniesieniu nacisku na bezpieczeństwo wewnętrzne Wielkiej Brytanii w okresie ramadanu, który dla Państwa Islamskiego jest miesiącem natężonej walki.
W wyniku piątkowego zamachu w Tunezji zginęło 39 osób. Dotychczas, oprócz Brytyjczyków, zidentyfikowano ciała jednego Belga i jednego Niemca. Wiadomo, że na skutek zamachu zginęli też Francuzi. Z informacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych wynika, że wśród ofiar nie ma Polaków.
STORYFUL/x-news
REKLAMA
Terroryści zaatakowali turystów na plaży, w pobliżu dwóch hoteli niedaleko miasta Susa. Do zorganizowania zamachu przyznało się tak zwane Państwo Islamskie. Był to drugi w tym roku w Tunezji atak na turystów. W marcu w Muzeum Bardo w Tunisie terroryści zabili 23 osoby, w tym 3 Polaków. Również do zorganizowania tamtego zamachu przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.
Ze względu na wzrost aktywności terrorystów w Tunezji Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wyjazdy do miejscowości Bizerte, Tabarka, Hammamet, Tunis i Susa oraz na wyspę Dżerba. MSZ zdecydowanie odradza też wyjazdy na tereny przygraniczne z Libią i Algierią, szczególnie do gubernatorstw Beja, Jendouba, Le Kef i Kasserine.
IAR, PAP, bk
REKLAMA