Kapitał wciąż ucieka z Rosji. W 2015 roku banki i firmy zabiorą stamtąd 90 mld dolarów
Czysty odpływ kapitału z Rosji w pierwszym półroczu r. 2015 wyniósł wg wstępnych danych 52,5 mld dolarów i jest niższy o 24,6 proc. niż w analogicznym okresie roku ubiegłego - wynika z opublikowanych w czwartek danych Banku Centralnego Federacji Rosyjskiej.
2015-07-09, 17:32
Według tych danych w drugim kwartale 2015 roku wywóz z Rosji kapitału przez banki i firmy sięga 20 mld dolarów i jest niższy o 38,5 proc. niż w pierwszym kwartale (32,5 mld dolarów).
Rosyjska agencja TASS pisze, że bank prognozuje, iż odpływ kapitału z Rosji wyniesie w 2015 roku 90 mld dolarów. Podobne są przewidywania resortu rozwoju gospodarczego, natomiast według danych ministerstwa finansów, odpływ kapitału w roku 2015 wyniesie 70-80 mld dolarów, z czego odpływ związany ze spłatą zadłużenia zagranicznego sięgnie 60-70 mld dolarów.
KRYZYS UKRAIŃSKI: SERWIS SPECJALNY >>>
Agencje przypominają, że ucieczka kapitału z Rosji w roku 2014 była największa od czasu, gdy Bank Centralny zaczął publikować dane na temat tego wskaźnika, czyli od roku 1994. Według wstępnych ocen regulatora z Rosji w ubiegłym roku "uciekło" 151,5 mld dolarów. To więcej nawet niż podczas kryzysu w latach 2008-2009, gdy wywóz kapitału wyniósł 133,6 mld dolarów. Eksperci uważają, że główną przyczyną ucieczki kapitału są sankcje wprowadzone przeciwko Rosji przez USA i przez UE z powodu jej agresji wobec Ukrainy.
Wsparcie krajów BRICS?
Rosja znajduje się wśród krajów-założycieli powołanego w czwartek Nowego Banku Rozwoju, który ma pomóc zreformować strukturę światowych rynków finansowych. Bank, którego wyjściowy kapitał wynosi 50 mld dol. ma pozyskiwać pieniądze zarówno na lokalnych rynkach państw BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i Republika Południowej Afryki), jak i na rynkach twardych walut, a w ciągu kilku lat jego zasoby mają zostać zwiększone do 100 mld dol.
Rosyjski minister finansów Anton Siłuanow powiedział dziennikarzom, że o fundusze NDB będzie się ubiegał rosyjski gigant naftowy Rosnieft. To jedna z firm, która ma kłopoty z dostępem do finansowania na międzynarodowych rynkach, ze względu na sankcje nałożone przez Zachód na Rosję z powodu jej zaangażowania w kryzys ukraiński.
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że kraje BRICS są zaniepokojone zmiennością na rynkach długów publicznych pewnych państw. - Wszystkie te strukturalne nierównowagi wpływają bezpośrednio na dynamikę wzrostu naszych gospodarek - dodał.
Państwa BRICS, których ludność stanowi ok. 40 proc. populacji świata, wspólnie zapewniają niemal 1/5 światowego wzrostu gospodarczego.
Powołanie NDB oraz utworzenie wspólnych rezerw walutowych o łącznej wartości 100 miliardów dolarów ma pomóc w przebudowie międzynarodowego systemu finansowego, zdominowanego przez kraje Zachodu i takie instytucje jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy.
Bank ma rozpocząć działalność w przyszłym roku i nie jest wykluczone, że w przyszłości mogą do niego dołączyć inne państwa o rozwijających się gospodarkach, takie jak Turcja, Meksyk, Indonezja i Nigeria.
PAP, bk
REKLAMA