Fala przemocy w Brazylii. W weekend zamordowano 38 osób
Władze brazylijskiego miasta Manaus, gdzie doszło do mordów, podejrzewają, że większość zabitych to ofiary porachunków między gangami handlarzy narkotyków.
2015-07-21, 10:53
Według policji w piątek zabitych zostało pięć osób, w sobotę 20, a w nocy z niedzieli na poniedziałek - 13. Zastrzelony został m.in. przebywający na służbie strażnik z Narodowego Instytutu Badań nad Amazonią (INPA).
Do większości zabójstw doszło na obrzeżach dwumilionowego, położonego w sercu Amazonii miasta, gdzie działają zorganizowane grupy przestępcze.
W związku z mordami na ulicach Manaus rozmieszczono dodatkowych policjantów. W sprawie zabójstw wszczęto śledztwo.
W rankingu najniebezpieczniejszych miast świata - przygotowanym w ubiegłym roku przez meksykańską organizację pozarządową o nazwie Rada Obywatelska na rzecz Bezpieczeństwa Publicznego i Sprawiedliwości Karnej - Manaus uplasowało się na 31. miejscu (spośród 50), z ponad 42 zabójstwami na 100 tys. mieszkańców.
PAP, kk
REKLAMA