Auschwitz. Cyklon B - narzędzie niemieckich zbrodni

Śmierć w komorze gazowej była przerażająca. Ofiara dusiła się, łzawiła, miała zawroty głowy, lęki, wymiotowała. Narządy wewnętrzne krwawiły. Ostatnim widokiem, jaki widział umierający, były pokryte plamami ciała innych ofiar.

2024-09-03, 05:40

Auschwitz. Cyklon B - narzędzie niemieckich zbrodni
Były obóz zagłady KL Auschwitz. Puszki po Cyklonie B. Foto: PAP/ Jacek Bednarczyk

Pierwsze egzekucje cyklonem B

3 września 1941 roku w obozie śmierci Auschwitz Niemcy dokonali pierwszej masowej egzekucji za pomocą cyklonu B. Zamordowano grupę 600 sowieckich jeńców wojennych i ok. 250 chorych polskich więźniów.

Jak czytamy na stronach Muzeum Auschwitz-Birkenau: "przybyłych Żydów przeprowadzano w kolumnie wprost ze stacji kolejowej na plac obok krematorium, który otoczony był wysokim płotem z płyt betonowych. Następnie oficer SS, stojąc na dachu budynku krematoryjnego, nakazywał im zdjąć odzienie i pozostawić wszelkie pakunki; zapewniał ich przy tym, że po kąpieli w łaźni i dezynfekcji zostaną umieszczeni w obozie pracy, gdzie wszyscy znajdą zajęcie zgodne z ich kwalifikacjami. Kiedy nieświadomi niebezpieczeństwa Żydzi weszli już do wnętrza komory, zamykano drzwi, a esesman w masce przeciwgazowej odsuwał pokrywy wrzutni, otwierał puszki z cyklonem i wsypywał preparat wprost na głowy skazanych. Aby stłumić krzyki umierających, uruchamiano silnik stojącej obok ciężarówki."

Świadectwa ocalonych

W Archiwum Polskiego Radia znajduje się wiele nagrań relacji i świadectw zbrodni w niemieckich nazistowskich obozach śmierci.

- Pamiętam te sceny jak SS-mani z psami idą wzdłuż drutów albo gdy SS-man na dachu krematorium wsypuje cyklon B do komina - wspomina Zofia Posmysz w reportażu Wojciecha Markiewicza.

Posłuchaj

"Zofia Posmysz. Nie ma takich słów" - reportaż Wojciecha Markiewicza. (PR, 28.07.2015) 17:17
+
Dodaj do playlisty

 

Ta okryta złą sławą trucizna to ziemia okrzemkowa nasączona cyjanowodorem. Sposób uzyskiwania środka opracował w latach 20. XX w. niemiecki uczony żydowskiego pochodzenia Fritz Haber. Cyklon w zamyśle Habera miał służyć do dezynsekcji i deratyzacji. Sam uczony musiał po przejęciu władzy przez nazistów uciekać z Niemiec.

Jego wynalazek posłużył zbrodniczej maszynie śmierci do zgładzenia w Auschwitz ponad miliona ludzi, z czego 900 tysięcy stanowili Żydzi. Gazu używano również w obozach Majdanek, Buchenwald, Dachau i Ravensbrück.

Powiązany Artykuł

German Death Camps - zobacz serwis edukacyjno-społeczny

- Pamiętam, gdy grupa około 500 ludzi przeszła przez barak. Wchodząc, ludzie ci zostali poinformowani przez nas, że mają zostawić bagaż ręczny. Wyprowadzeni otrzymywali rozkaz rozebrania się. Niemiec wygłaszał do nich przemowę: obiecywał dobre warunki pracy, dobre warunki bytu. Pytał nawet, czy ktoś chce pisać do domu kartkę. Ludzie pisali listy, w których informowali najbliższych o tym, że dojechali, że prawdopodobnie warunki będą dobre. Niemiec zbierał kartki, a oni szli wprost do komory gazowej - wspominał Tomasz Blatt, więzień obozu w Sobiborze (tam funkcjonowały komory gazowe, w których wykorzystywano spaliny).


Posłuchaj

Reportaż "Piekło Sobiboru" Zbigniewa Stawskiego. Pracę przy komorach gazowych wspomina więzień obozu Tomasz Blatt. (PR, 2.11.1979) 27:07
+
Dodaj do playlisty

 

Produkcja i dostarczanie trucizny 

Cyklon B dla SS produkowało Niemieckie Towarzystwo Zwalczania Szkodników, należące do koncernu I.G. Farbenindustrie. Truciznę do obozów, a szczególnie do KL Auschwitz dostarczała firma Testa. Na podstawie zachowanych dokumentów wiadomo, że cyklon B przewożony był do obozu Auschwitz ciężarówkami SS prosto z firmy w Dessau. 

Jak podawał Jan Sehn - w opracowaniu dla Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce - z zestawienia obrotów firmy w 1942 roku do obozu dostarczono 7478,6 kg cyklonu B. W roku kolejnym - 12 174,09 kg. Czysty zysk firmy z handlu trucizną wzrósł z 45 735,78 marek w 1941 roku do 127 985,79 marek w roku 1943.

Miejsce Pamięci i Muzeum Auschwitz-Birkenau Były Niemiecki Nazistowski Obóz Koncentracyjny i Zagłady podaje, że w KL Auschwitz zginęło ok. 1,1 miliona ludzi. Wśród nich większość, czyli około 1 mln, stanowili Żydzi.

Jedną z metod uśmiercania było wykorzystanie trującego gazu cyklonu B.

Niemcy próbowali zatrzeć ślady zbrodni. Pod koniec 1944 roku rozebrali częściowo krematoria i komory gazowe, po czym wysadzili je w powietrze w styczniu 1945 roku.

Relacje świadków, w tym raport rotmistrza Witolda Pileckiego, nie pozostawiają żadnych wątpliwości, co do istnienia i przeznaczenia komór gazowych w Auschwitz-Birkenau.

Źródło: Polskie Radio/bm

Jan Sehn, Obóz koncentracyjny Oświęcim-Brzezinka (Auschwitz-Birkenau), Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, Wydawnictw Prawnicze, Warszawa 1960

https://www.auschwitz.org/historia/zaglada/komory-gazowe


Polecane

Wróć do strony głównej