Rekordowa wygrana w Lotto. Nikt nie zgłosił się jeszcze po 35 mln zł

Wygrana okazała się rekordowa, ale szczęśliwy posiadacz losu - którego wartość szacowana jest na 35 milionów złotych - nadal nie zgłosił się po pieniądze. Na milionera wciąż czeka Totalizator Sportowy.

2015-09-03, 17:29

Rekordowa wygrana w Lotto. Nikt nie zgłosił się jeszcze po 35 mln zł
. Foto: lotto.pl

Rekordowa wygrana padła 22 sierpnia w Ziębicach na Dolnym Śląsku. Gracz skreślił szczęśliwe liczby: 1, 14, 23, 31, 33, 35, które otworzyły mu drogę do 35 milionów złotych. Po odliczeniu 10 proc. podatku do kieszeni gracza trafić ma więc ponad 31 mln zł.

Wypłata wygranej w Lotto nie jest dzielona na raty. Gracz odbiera ją w całości. Od niego zależy, czy chce wziąć pieniądze w gotówce, czy woli, by przelano mu ją na konto lub kilka kont bankowych.

- Zgodnie z regulaminami gier liczbowych, wygrane pieniężne wypłacane są w okresie 60 dni począwszy od dnia następującego po dniu losowania. Po upływie tego terminu grającemu przysługuje prawo do składania roszczeń - poinformowała rzeczniczka Totalizatora Sportowego Agnieszka Libor.

Może bowiem zdarzyć się tak, że szczęśliwiec - z różnych powodów - nie mógł zgłosić się w terminie po nagrodę. Wówczas może złożyć pisemną reklamację - ale uwaga - w terminie 67 dni od dnia następującego po dniu losowania. Faktycznie więc taka osoba ma dodatkowy tydzień na odbiór nagrody.

Jak przypomina Libor, roszczenia związane z udziałem w grach Totalizatora Sportowego przedawniają się z upływem 6 miesięcy począwszy od dnia losowania wyników gier.

A co dzieje się z nagrodą, jeśli nie zostanie odebrana? - Nieodebrane wygrane wracają do Totalizatora Sportowego - podkreśla rzeczniczka.

REKLAMA

Źródło: TVN24/x-news

mr, TVN24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej