Zaginiony w parku Yellowstone pies odnalazł się po sześciu tygodniach. "To cud"
Sześć tygodni trwały poszukiwania zaginionego psa w parku narodowym Yellowstone w USA. Jade wróciła do swych właścicieli wychudzona, ale cała i zdrowa.
2015-09-06, 11:29
Opiekunowie suki, David Sowers i Laura Gillice, 23 czerwca przeżyli wypadek samochodowy podczas jazdy przez teren parku narodowego Yellowstone. Gdy próbowali wyciągnąć Jade z wraku, ta nagle wyskoczyła na zewnątrz i pobiegła przed siebie.
Następne tygodnie upłynęły im na rozwieszaniu ogłoszeń i organizowaniu internetowej kampanii informacyjnej, w ramach której prosili osoby odwiedzające Yellowstone o wypatrywanie zaginionego psa. Rozstawiono nawet pojemniki z psią karmą.
Posted by Jade The Lost Dog in Yellowstone on 25 sierpnia 2015
Opiekunowie Jade kilkakrotnie przyjeżdżali na miejsce mimo poważnych obrażeń odniesionych w wypadku. - Nie byłem zbyt dobrym pacjentem. Zakazali mi podobnych rzeczy, ale ja po prostu chciałem odnaleźć swojego psa - przyznał David Sowers.
REKLAMA
Wreszcie w piątek, podczas kolejnej wizyty, jego dziewczyna zobaczyła biało-czarny kształt po drugiej stronie łąki. - Po kilkunastu sekundach Jade zaczęła pędzić w moim kierunku - powiedziała.
Mimo, że poza domem i bez opieki Jade spędziła 42 dni, była tylko wychudzona i miała rozciętą wargę. - To cud - zgodnie podkreślają właściciele.
Joni cash/youtube
PAP,kh
REKLAMA
REKLAMA