Tragedia w Jemenie. Rakiety spadły na dom w którym trwało wesele
W czwartek co najmniej 13 uczestników przyjęcia weselnego zginęło w ataku rakietowym w południowo-zachodnim Jemenie. Nikt nie wziął na siebie odpowiedzialności za ten atak. Okoliczni mieszkańcy mówią, iż najprawdopodobniej przeprowadziły go samoloty koalicji.
2015-10-08, 12:30
W środę wieczorem w dwóch nalotach koalicji, ok. 100 km na południe od Sany, zginęło co najmniej 51 uczestników przyjęcia weselnego - poinformowali rebelianci Huti. Rzecznik resortu zdrowia w Sanie, kontrolowanej przez szyickich Huti walczących z reżimem prezydenta Abd ar-Rab Mansura al-Hadiego, powiedział agencji dpa, że kolejne 30 osób zostało rannych.
29 września ponad 130 cywilów zginęło w południowo-zachodnim Jemenie w ataku na uroczystość weselną, przypisywanym lotnictwu koalicji. Sojusz zaprzeczył wtedy, jakoby przeprowadził ten atak.
Od marca koalicja, kierowana przez Arabię Saudyjską, prowadzi w Jemenie naloty wspierające siły prezydenta Abd ar-Raba Mansura al-Hadiego.
Sojusz był kilkakrotnie oskarżany o spowodowanie ofiar wśród cywilów. Amnesty International zarzuciła jednak w środę koalicji dopuszczanie się w Jemenie zbrodni wojennych.
REKLAMA
Siły prezydenta al-Hadiego i arabska koalicja walczą z szyickimi rebeliantami Huti, wspieranymi przez Iran. Według ONZ, przez siedem ostatnich miesięcy zginęło w Jemenie około pięciu tysięcy ludzi, a 25 tysięcy zostało rannych.
PAP/IAR/iz
REKLAMA