Barbara Nowacka: będzie klub parlamentarny Zjednoczonej Lewicy
Zjednoczona Lewica będzie w Sejmie jednym klubem - deklaruje liderka formacji, Barbara Nowacka. W Gorzowie Wielkopolskim zapewniła, że komitet, który składa się z kilku środowisk, pozostanie monolitem. - Będzie jedna, silna reprezentacja w parlamencie - ogłosiła Nowacka.
2015-10-22, 19:34
Posłuchaj
Liderka Zjednoczonej Lewicy Barbara Nowacka zapowiedziała w czwartek w Gorzowie Wielkopolskim, że jeśli ta koalicja wygra wybory, utworzy jeden klub parlamentarny.
„Będzie jeden klub - Zjednoczonej Lewicy. Będzie jedna silna reprezentacja w parlamencie, bo wiemy, że nie po to porozumiewaliśmy się, żeby potem dać się rozmienić na drobne w Sejmie. Tylko silny, zjednoczony klub to silny głos Lewicy w Sejmie i to jest nasza deklaracja dla was, dla naszych przyszłych wyborców” - mówiła w Gorzowie Wlkp. Nowacka.
Zapewniała, że Zjednoczona Lewica będzie silną i konsekwentną opozycją w stosunku władzy. „Czy to będą konserwatyści z PiS-u, czy to będą konserwatyści z PO, my nie odstąpimy od naszego programu, który mówi o wolności, sprawiedliwości społecznej, o prawie do mieszkania, prawie do dostępu do służby zdrowia, dobrej edukacji i godnej starości” - mówiła Nowacka.
Według niej ostatnie godziny kampanii wyborczej są bardzo ważne i trzeba je wykorzystać do namawiania wszystkich, by poszli na wybory. „To jest ten moment, kiedy rozliczamy klasę polityczną” - mówiła liderka Zjednoczonej Lewicy.
Wybory parlamentarne - zobacz serwis specjalny >>>
Na Starym Rynku w Gorzowie Wlkp., gdzie zebrała się grupa kilkudziesięciu osób, Nowacka zapewniała, że ZL ma dobry program dla kraju, a nie zajmuje się „jałowym sporem” między PiS a PO. Wskazywała, że w programie ZL jest mowa o potrzebie godnej płacy i pracy, godnych emeryturach, edukacji, dostępie do mieszkań i potrzebie zmian w służbie zdrowia. Mówiła, że państwo potrzebuje dobrej gospodarki i musi być przyjazne małym i średnim przedsiębiorcom oraz chronić ich interesy.
„Każdego musi być stać na mieszkanie, na lekarstwa i na jedzenie. Zjednoczona Lewica dlatego postulowała podwyżkę płacy minimalnej do 2,5 tys. zł, podwyższenie najmniejszych emerytur, a z drugiej strony sensowne opodatkowanie sklepów wielkopowierzchniowych, sensowne opodatkowanie kapitału zagranicznego, banków, a przede wszystkim uszczelnienie systemu, VAT, bo przez niego uciekają pieniądze” - tłumaczyła Nowacka.
Poproszona przez PAP o ocenę kończącej się kampanii wyborczej Nowacka powiedziała: „Kampania z naszej perspektywy była merytoryczna. Czasami mam wrażenie, że nie wszystkie komitety chciały rozmawiać merytorycznie, o czym z żalem po raz kolejny, podczas kolejnej kampanii, można powiedzieć. My staramy się zajmować tym, czym powinni zajmować się politycy, czyli mówić o programie i go realizować". "Liczę na wynik dwucyfrowy” - dodała.
Z Gorzowa Wlkp. Barbara Nowacka udała się autokarem do Sulęcina, by wziąć tam udział w regionalnej konwencji wyborczej Zjednoczonej Lewicy.
IAR, PAP, bk
REKLAMA