Nie żyje Wojciech Fangor - malarz, grafik i rzeźbiarz

Artysta miał 93 lata. O jego śmierci poinformowało Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.

2015-10-25, 21:32

Nie żyje Wojciech Fangor - malarz, grafik i rzeźbiarz
Wojciech Fangor podczas wystawy swoich prac "Rysunki 1947 -1957" w Warszawie (zdjęcie archiwalne z 2013 roku). Foto: PAP/Andrzej Rybczyński

Posłuchaj

Andrzej Starmach, znany krakowski marszand, historyk sztuki i kolekcjoner o Wojciechu Fangorze (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Wojciech Fangor, obok m.in. Magdaleny Abakanowicz, Romana Opałki i Tadeusza Kantora, zaliczany jest do grona najwybitniejszych polskich artystów XX wieku.

Urodził się 15 listopada 1922 roku w Warszawie. W czasie wojny studiował prywatnie u Tadeusza Pruszkowskiego i Felicjana Szczęsnego Kowarskiego. W 1946 roku otrzymał zaocznie dyplom w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W latach 1953-1961 był docentem w stołecznej ASP.

Malarz początkowo interesował się kubizmem. W czasach stalinizmu zaczął tworzyć prace zgodne z doktryną socrealizmu. Za obrazy "Lenin w Poroninie" i "Matka Koreanka" otrzymał II nagrodę na 2. Ogólnopolskiej Wystawie Plastyki w Warszawie w 1951 roku. Po śmierci Stalina zrezygnował z socrealistycznej konwencji. 

W latach 1953-1961 pracował w Zakładach Artystyczno-Badawczych warszawskiej ASP. Ta awangardowa pracownia, działająca w ramach Wydziału Architektury Wnętrz, opracowywała w okresie realizmu socjalistycznego nowatorskie projekty architektoniczne, wnętrzarskie i wzornictwa przemysłowego. Fangor pracował m.in. nad zespołem sportowym "Warszawianka" i wnętrzami dworca Warszawa-Śródmieście.

W 1958 roku wraz z architektem Stanisławem Zamecznikiem przygotował wystawę "Studium przestrzeni" w Salonie Nowej Kultury w Warszawie. Był to pierwszy environment w Polsce. Pokazywane na sztalugach obrazy miały tworzyć otwartą strukturę ekspozycji. Dzięki niej światło nie "grało" tylko na obrazach, lecz również w przestrzeni. Oprócz "Studium przestrzeni" Fangor i Zamecznik zrobili jeszcze dwie inne wystawy poświęcone przestrzeni: w 1959 roku w Stedelijk Museum w Amsterdamie i w tym samym roku przed gmachem "Zachęty" w Warszawie.

Obrazy z charakterystycznymi kołami i falami o niewyraźnych, zamglonych krawędziach, wywołujące efekty optyczne zbliżone do tych, jakimi operowała sztuka op-artu, dominowały w twórczości Fangora do połowy lat 70.

REKLAMA

Zmarły wiele podróżował. W 1961 roku wyjechał z Polski do Berlina Zachodniego, potem do Anglii. W 1966 roku zamieszkał w USA (w 1966 roku wrócił do ojczyzny). W 1970 roku miał, jako jedyny jak dotychczas polski artysta, indywidualną wystawę w nowojorskim Muzeum Guggenheima. Pokazał tam 37 płócien, prekursorskich dla zachodnich op-artowskich poszukiwań.

W połowie lat 70. artysta powrócił do malarstwa figuratywnego. Namalował m.in. serię "obrazów telewizyjnych". Podstawę tych kompozycji stanowiła siatka pikseli ekranu telewizora. Potem tworzył m.in. "portrety mebli", na których przedstawienia m.in. krzeseł zestawione są z prawdziwymi meblami.

W ostatnich latach Fangora ponownie zainspirowała twórczość Pabla Picassa. Wykonał też portrety wodzów indiańskich oraz ekspresyjne totemiczne malowidła.

Za całokształt twórczości malarskiej otrzymał Nagrodę im. Jana Cybisa - to najstarsze i najbardziej prestiżowe wyróżnienie w dziedzinie sztuk plastycznych w Polsce, ustanowione przez Okręg Warszawski Związku Polskich Artystów Plastyków.

IAR, PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej