Rumunia w żałobie po pożarze w klubie. "Nie stosowano się do przepisów bezpieczeństwa"
Niedziela jest drugim dniem trzydniowej żałoby narodowej w Rumunii. Została ona ogłoszona po piątkowym pożarze w Bukareszcie, w którym zginęło 27 osób, a 146 odniosło obrażenia.
2015-11-01, 09:07
Część rannych jest w bardzo ciężkim stanie.
Pożar wybuchł późnym wieczorem w klubie nocnym, w którym odbywał się koncert zespołu heavy-metalowego. W budynku przebywało około 400 osób, głównie młodych. Przyczyną pojawienia się ognia mogły być fajerwerki, ponieważ częścią koncertu były efekty pirotechniczne. W czasie ich odpalania zapalił się strop i jeden z filarów. Świadkowie cytowani przez lokalne media mówili, że zapanował chaos. Było tylko jedno, wąskie wyjście z budynku. Uciekając, ludzie tratowali się wzajemnie.
Prezydent w szoku
Prezydent Rumunii Klaus Iohannis jest zszokowany tragedią. - Pierwsze informacje wskazują, że nie stosowano się do przepisów dotyczących bezpieczeństwa - mówił prezydent. Premier Victor Ponta skrócił wizytę w Meksyku i przyleciał do Bukaresztu.
RUPTLY/x-news
Minister zdrowia Rumunii Nicolae Banicioiu zaapelował do mieszkańców stolicy o oddawanie krwi dla rannych.
Wicepremier Gabriel Oprea, który przybył na miejsce tragedii, powiedział, że rozpoczęto już dochodzenie mające ustalić przyczyny i okoliczności tragedii.
Było to jedno z najtragiczniejszych tego rodzaju zdarzeń w Bukareszcie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat.
Kondolencje od prezydenta Dudy
Prezydent Andrzej Duda wysłał depeszę kondolencyjną do prezydenta Rumunii.
"Głęboko poruszony informacją o dramatycznej w skutkach eksplozji i pożarze, jakie miały miejsce zeszłej nocy w Bukareszcie, w imieniu Narodu Polskiego i własnym, składam na ręce Pana Prezydenta wyrazy najgłębszego współczucia wszystkim dotkniętym tą tragedią” - napisał prezydent Duda.
REKLAMA
"Łączę się w bólu i modlitwie z rodzinami, które straciły swoich bliskich, a rannym życzę szybkiego powrotu do zdrowia" - dodał.
IAR, PAP, bk
REKLAMA