John Kerry: Państwo Islamskie ponosi straty. Presja coraz większa
Państwo Islamskie (IS) ponosi straty terytorialne na Bliskim Wschodzie, a w najbliższym czasie znajdzie się pod jeszcze większą presją - powiedział w Paryżu sekretarz stanu USA John Kerry po spotkaniu z prezydentem Francji Francois Hollande'em.
2015-11-17, 12:30
Posłuchaj
Amerykański sekretarz stanu John Kerry: Przemoc, terror i bezsensowne morderstwo 132 osób i ranienie setek innych, w tym czwórki Amerykanów, jest atakiem nie tylko na Francję. To oraz ataki w Libanie i Iraku są atakiem na nasze poczucie racjonalności i celu. To jest atak na cywilizację (IAR)
Dodaj do playlisty
Według Kerry'ego wspierana przez Zachód koalicja odnosi sukcesy w walce Państwem Islamskim. - Poziom współpracy nie mógłby być wyższy. Uzgodniliśmy nasilenie wymiany informacji i jestem przekonany, że w ciągu najbliższych tygodni Daesz (arabska nazwa Państwa Islamskiego) znajdzie się pod większą presją - powiedział szef dyplomacji USA.
Powiązany Artykuł
"Państwo Islamskie prosi się o zniszczenie"
W czasie krótkiej uroczystości w ambasadzie w Paryżu John Kerry mówił, że piątkowe zamachy były atakami na całą zachodnią cywilizację. - Przemoc, terror i bezsensowne morderstwo 132 osób i ranienie setek innych, w tym czwórki Amerykanów, jest atakiem nie tylko na Francję. To oraz ataki w Libanie i Iraku są atakiem na nasze poczucie racjonalności i celu. To jest atak na cywilizację - mówił Kerry.
Kerry potwierdził też, że w przyszłym tygodniu Barack Obama spotka się w Waszyngtonie z francuskim przywódcą.
REKLAMA
źródło: CNN Newsource/x-news
16 listopada prezydent Obama powiedział w Antalyi, gdzie odbywał się szczyt G20, że użycie sił lądowych USA do walki z Państwem Islamskim, odpowiedzialnym za zamachy terrorystyczne w Paryżu, "byłoby błędem". Obama zapowiedział, że koalicja pod wodzą USA walcząca z Państwem Islamskim w Iraku i Syrii zdwoi wysiłki, realizując obecną strategię, a nie pójdzie w nowym kierunku.
Tymczasem francuskie lotnictwo nasila naloty na cele Państwa Islamskiego w Syrii. Prezydent Hollande określił piątkowe ataki w Paryżu, do których przyznało się IS i w których zginęło 129 osób, jako "akt wojny" i zapowiedział "bezlitosną odpowiedź".
REKLAMA
IAR/PAP/fc
REKLAMA