Papież Franciszek: cały świat jest pogrążony w stanie wojny
Podczas porannej mszy w Domu świętej Marty papież Franciszek nazwał "przeklętymi" i "kryminalistami" tych, którzy prowadzą wojny.
2015-11-19, 12:57
Posłuchaj
- Dzisiaj Jezus płacze, bo woleliśmy drogę wojny, nienawiści, wrogości. Zbliżamy się do Bożego Narodzenia; będą światła, przyjęcia, świecące choinki, także szopki; wszystko upiększone - mówił papież w kazaniu, które przytoczyło Radio Watykańskie.
- A świat prowadzi dalej wojnę, wojny. Świat nie zrozumiał drogi pokoju - stwierdził Franciszek. Dodał, że jest ona wszędzie, tak jak nienawiść.
Przypomniał, że niedawno obchodzono 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej, zrzucenia bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki. Przywołał też słowa Benedykta XV, który nazwał I wojnę "niepotrzebną rzezią".
Następnie zapytał: "Co pozostanie po wojnie, którą teraz przeżywamy?".
REKLAMA
- Co zostanie? Ruiny, tysiące dzieci bez edukacji, wielu niewinnych zabitych i dużo pieniędzy w kieszeniach handlarzy bronią - odparł papież.
Jak dodał, wojna jest wyborem bogactwa, bo ci, którzy ją prowadzą, mówią: "Produkujmy broń, dzięki temu stan gospodarki trochę się poprawi, a my robimy nasze interesy". Ludzi tych nazwał "przeklętymi" i "kryminalistami".
- Kiedy cały świat, jak dzisiaj, jest w stanie wojny, cały świat, to jest to wojna światowa w kawałkach; tu, tam, wszędzie - powtórzył Franciszek głoszoną przez siebie tezę. Nie ma dla tej wojny zdaniem papieża usprawiedliwienia.
Z jednej strony, wskazał, są handlarze bronią, którzy "robią swoje", a z drugiej są ci zaangażowani w sprawę pokoju, którzy poświęcają życie pomagając ofiarom. W tym kontekście wymienił jako "ikonę naszych czasów", błogosławioną Matkę Teresę z Kalkuty.
REKLAMA
pp/PAP/IAR
REKLAMA