Kto zostanie sportowym bohaterem 2016 roku? Plebiscyt PolskieRadio.pl

W nadchodzącym roku nie zabraknie imprez sportowych, na których Polacy mają szanse odnieść sukcesy. Redakcja sportowa PolskieRadio.pl wytypowała pięciu polskich zawodników, którzy mają szansę stać się bohaterami sportowymi 2016 roku.

2015-12-01, 08:30

Kto zostanie sportowym bohaterem 2016 roku? Plebiscyt PolskieRadio.pl

Powiązany Artykuł

Robert Lewandowski 1200.jpg
Euro 2016

W gronie redakcyjnym wybraliśmy 5 polskich sportowców, którzy mogą sprawić wiele radości kibicom nad Wisłą w nadchodzącym roku. To: napastnik reprezentacji Polski - Robert Lewandowski, tenisistka Agnieszka Radwańska, bokser Andrzej Fonfara, oraz młociarze - Anita Włodarczyk i Paweł Fajdek. Głosy można oddawać do 4 stycznia do godz. 16.30.

Kto Waszym zdaniem zostanie sportowym bohaterem 2016 roku? Zachęcamy do głosowania w naszej sondzie:

Robert Lewandowski cztery razy z rzędu został wybierany w ostatnim czasie piłkarzem roku w Polsce (2011, 2012, 2013 i 2014). Nie inaczej będzie pewnie w obecnym.

REKLAMA

W tym sezonie Bundesligi zdobył już 15 goli w 16 występach, co daje mu drugie miejsce na liście najlepszych strzelców ligi niemieckiej. Polak na pewno będzie walczył by powtórzyć sukces z sezonu 2013/14, gdy został królem strzelców Bundesligi.

Wychowanek Delty Warszawa pomógł też reprezentacji Polski w awansie na finały mistrzostw Europy 2016 we Francji. Lewandowski był najskuteczniejszym piłkarzem eliminacji, zanotował aż 13 trafień.

- Z każdym kolejnym krokiem starałem się stawać coraz lepszym piłkarzem, robić postępy, dawać radość kibicom, żeby wiedzieli, że jest chłopak z Polski, który nie tylko pokazuje swoje umiejętności w kraju, ale też i na całym świecie - powiedział niedawno Lewandowski w rozmowie dla radiowej Trójki.

Z pewnością 27-letni napastnik będzie celował w najwyższe trofea w przyszłym roku. Z Bayernem Monachium po raz kolejny będzie chciał zdobyć mistrzostwo Niemiec, krajowy puchar, a nawet trofeum Ligi Mistrzów. Bawarczycy z Polakiem w składzie są wiodącą siłą Starego Kontynentu i trzeba ich uznać za jedną z drużyn, którą stać na zwycięstwo we wszystkich rozgrywkach obecnego sezonu.

REKLAMA

Najważniejsza jednak dla polskich fanów będzie postawa Roberta Lewandowskiego w kadrze narodowej. To głównie jego świetnym występom biało-czerwoni awansowali do finałowego turnieju mistrzostw Europy we Francji. Jeśli nad Loarą "Lewy" także błyśnie - z pewnością stanie się ulubieńcem fanów sportu.

Serwis specjalny
Agnieszka Radwańska 1200.jpg
Tenis

Agnieszka Radwańska w tym roku miała wahania formy. Od marnego początku sezonu po niebywały sukces i historyczny triumf w WTA Finals w Singapurze. Polka jeszcze w połowie tego roku spadła poza pierwszą "10" rankingu światowego (po raz pierwszy od 2011 roku), ale po fantastycznych występach w drugiej części sezonu znów udało jej się powrócić na 5. miejsce.

Zwana przez media od technicznego stylu gry "magikiem", czy "ninją" Radwańska wygrała pod koniec roku silnie obsadzone turnieje w Pekinie i w Tiencinie. Na koniec sprawiła sensację zdobywając tytuł turnieju masters kobiet, mimo dwóch porażek w starciach grupowych z Marią Szarapową i Flavią Pennetą. Układ sił rozłożył się tak na korzyść Polki, że 26-letnia krakowianka awansowała do półfinału z zaledwie jednym grupowym zwycięstwem nad Simoną Halep. Potem był niezwykły półfinał z Garbine Muguruzą, okrzyknięty najlepszym meczem całego sezonu w plebiscycie WTA. Po trzysetowej batalii z Hiszpanką 6:7 (5), 6:3, 7:5 Agnieszka Radwańska w finale pokonała czeską tenisistkę Petrę Kvitovą (4.) 6:2, 4:6, 6:3.

REKLAMA

Polka, która miała na koncie wcześniej 16 tytułów, po raz pierwszy w karierze wygrała kończącą sezon imprezę masters. Za występ w Singapurze otrzymała czek na 2,094 mln dolarów. Tym samym jej zarobki na korcie w całej karierze przekroczyły 20 milionów USD. Fani kobiecego tenisa docenili jej postawę w zakończonym sezonie. Polka otrzymała nagrodę za najlepsze zagranie roku po raz trzeci z rzędu.

Ten końcowy sukces Polki daje nadzieję, że Radwańska będzie w stanie w przyszłym roku wejść na jeszcze wyższy poziom gry. Marzy jej się wygranie turnieju Wielkiego Szlema. Zawsze świetnie szło jej na trawiastych kortach Wimbledonu i tam można upatrywać sukcesu krakowianki.

Nie można też zapominać o igrzyskach w Rio de Janeiro, gdzie popularna "Isia" będzie chciała zrehabilitować się za swój ostatni występ na tego typu imprezie w Londynie. W 2012 Polka odpadła już po pierwszej rundzie i teraz z pewnością będzie podwójnie zmotywowana by pokazać się z dobrej strony w Brazylii. 

Powiązany Artykuł

Andrzej Fonfara 1200 F
Fonfara nie da sobie w kaszę dmuchać

Andrzej Fonfara (28-3, 16 KO) ma za sobą bardzo udany rok. "Polski Książę" zapisał na swoim koncie dwa cenne zwycięstwa - najpierw w kwietniu efektownie rozprawił się przed czasem z Julio Cesarem Chavezem Juniorem, a później w październiku po dramatycznej walce pokonał na punkty Nathana Cleverly'ego. Stawką obydwu pojedynków był pas WBC International wagi półciężkiej.

REKLAMA

W 2015 roku w rankingu World Boxing Association. Fonfara utrzymał drugą pozycję w zestawieniu wagi półciężkiej.

Występy Fonfary doceniły władze World Boxing Council, w swoim plebiscycie podsumowującym 2015 rok nominując Polaka do wyróżnień aż w trzech kategoriach: Najdramatyczniejsza Walka Roku, Rewelacja Roku i "Prospekt" Roku.

Fonfara w 2015 roku wpisał się także do księgi bokserskich rekordów. W zwycięskiej walce z byłym mistrzem świata wagi półciężkiej Nathanem Cleverly'm bokserzy wyprowadzili łącznie 2524 ciosów w trakcie dwunastu rund tej niesamowitej wojny, ustanawiając pod tym względem nowy rekord wszech czasów w kategorii półciężkiej.

Na razie nie wiadomo, gdzie i kiedy kolejną walkę stoczy Andrzej Fonfara, ale mówi się, że "Polski Książę" ma realną szansę na rewanżowy pojedynek z mistrzem świata WBC Adonisem Stevensonem.

REKLAMA

Czytaj dalej
Anita Włodarczyk 1200.jpg
Włodarczyk wśród trzech najlepszych zawodniczek roku IAAF

Anita Włodarczyk  - absolutna dominatorka światowego „młota”. 2015 rok bez wątpienia należał do niej, był to też najlepszy rok w karierze polskiej młociarki. Podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata zdobyła złoty medal, nie mając praktycznie żadnej konkurencji. Srebrną medalistkę wyprzedziła o ponad cztery metry.
 
Jest pierwszą kobietą, która przekroczyła 80 metrów. Właśnie w 2015 roku ustanowiła swój rekord życiowy, będący jednocześnie rekordem świata. 1 sierpnia we Władysławowie podczas Festiwalu Rzutów im. Kamili Skolimowskiej uzyskała 81,08 m.
 
Wyczyny Polki nie przeszły bez echa. Zajęła trzecie miejsce w plebiscycie na lekkoatletkę roku Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF).
 
Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że jej dominacja będzie trwała również w roku 2016. A to przecież rok igrzysk olimpijskich. Na chwilę obecną nie widać żadnej rywalki, która mogłaby zagrozić Anicie Włodarczyk.
 
- Wiadomo, że w sporcie może wszystko się wydarzyć. Chciałabym tylko mieć w przyszłym sezonie rywalkę, bo teraz z perspektywy czasu widzę, że jak ktoś siedzi mi na plecach, bardziej potrafię się zmotywować. Wówczas z organizmu jeszcze więcej można wycisnąć. A w Rio chcę zdobyć złoto. Tylko to się liczy, bo tylko tego brakuje mi do kolekcji medalowej - przyznaje pani Anita.
 
Wielki sportowiec i wielki człowiek. Pod koniec roku Anita Włodarczyk włączyła się do akcji „Szlachetna Paczka”, której istotą jest bezpośrednia pomoc osobom potrzebującym.

Powiązany Artykuł

fajdek 1200.jpg
81. plebiscyt na sportowca roku w Polsce

Paweł Fajdek od wielkiego zwycięstwa na lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Moskwie w 2013 roku nie zwalnia tempa. W kolejnym roku dołożył do swojej medalowej kolekcji srebro mistrzostw Europy, po czym w wielkim stylu obronił tytuł najlepszego młociarza globu w Pekinie.

26-letni zawodnik Agrosu Zamość w obecnym sezonie nie miał sobie równych wśród młociarzy. Razem z Anitą Włodarczyk zdominowali zawody światowej czołówki.
W 2013 i 2015 roku młociarz sięgał po wygraną w IAAF Hammer Throw Challenge, czym przypieczętował wyjątkowo udane sezony. Pod koniec listopada po raz drugi w karierze został uhonorowany "Złotymi Kolcami", najbardziej prestiżową nagrodą polskiej lekkoatletyki.

W 2015 roku nie miał sobie równych. Spośród czołowych rezultatów na świecie aż 8 było jego autorstwa, jako jedyny przekroczył też odległość 80 metrów.  Pod koniec sezonu polskiemu zawodnikowi dokuczały problemy z barkiem, w październiku musiał poddać się operacji, która umożliwiła mu powrót do pełni zdrowia.

REKLAMA

Fajdek i Włodarczyk idą ramię w ramię i wszystko wskazuje na to, że w 2016 rok wejdą w wielkiej formie. Najlepszy polski młociarz będzie żelaznym faworytem do tego, by na igrzyska olimpijskie w Rio pojechać po złoty medal.

Polski młociarz w Rio może polować nie tylko na złoty medal, ale też na rekord świata, który dotychczas pozostawał poza zasięgiem. Czy w Brazylii będzie inaczej? - Jeżeli zdarzy mi się kiedyś wykonać wszystko prawidłowo, to może wyjść rzut na rekord świata. Jeszcze spróbuję na ten rekord zapolować, ale mam na to dużo czasu. Najlepszy wiek dla młociarza to 30 lat - powiedział.

26-letni Fajdek to wielka postać rodzimej lekkoatletyki, która imponuje nie tylko na sportowych arenach. Z jednej strony wrażliwy, z drugiej zaś pokazywał, że potrafi się zbuntować i postawić na swoim. Nie jest sportowcem, który ślepo będzie wykonywał polecenia. Ci, którzy znają go od najmłodszych lat, podkreślają, że jest też bezinteresownie pomocny.

Nie bez wpływu na jego wyniki pozostają też narodziny córki. - Narodziny dziecka pomagają w wynikach. Człowiek staje się odpowiedzialny, rzetelny, przykłada się do ważnych spraw. Myślę, że stałem się trochę lepszym człowiekiem, spokojniejszym – przyznał.

REKLAMA

Jego rekord życiowy to 83,93 metra. Do najlepszego wyniku świata, który w 1986 roku ustanowił Rosjanin Jurij Siedych (86,74), brakuje mu niecałych trzech metrów. Plan, by zbliżyć się do niego w Rio, jest aktualny, a Fajdek pokazywał już, że potrafi być konsekwentny w realizowaniu swoich celów.  

Marcin Nowak, Aneta Hołówek, Paweł Słójkowski, Bartosz Orłowski, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej