Ostry list biskupa Meringa do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego

"Wybory Pana Prezydenta i nowego Rządu w Polsce nie są dowodem braku demokracji" - napisał do Martina Schulza biskup włocławski Wiesław Mering.

2016-01-07, 19:40

Ostry list biskupa Meringa do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego
Bp Wiesław Mering. Foto: Wikipeda/CC/kolanin

Duchowny zareagował w ten sposób na słowa Schulza o tym, że wydarzenia w Polsce po zdobyciu władzy przez PiS "mają charakter zamachu stanu".

W liście otwartym do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego znalazło się więcej zdecydowanych sformułowań. "Poprawność polityczna idąca w parze z małostkowością nie sprzyja mądrości. Szkoda, że - jak to kiedyś mówił pan Chirac - także 'Pan stracił okazję, by siedzieć cicho" - napisał między innymi bp Wiesław Mering.

Ordynariusz włocławski nawiązał w ten sposób do 2003 roku, gdy prezydent Francji skrytykował państwa wówczas kandydujące do UE - w tym Polskę - za poparcie twardej polityki Stanów Zjednoczonych wobec Iraku.

Biskup Mering stwierdza też, że nie należy się spodziewać przeprosin ze strony niemieckiego polityka. "Trzeba wielkości, by uznać swój błąd" - pisze ordynariusz włocławski.

REKLAMA

Na zakończenie swojej korespondencji, biskup życzy Martinowi Schulzowi w "zimowe święta (tak przecież nazywacie Boże Narodzenie)" - "rozwagi, mądrości i wyobraźni".

List w wersji polskiej i niemieckiej "w związku z kolejnymi głosami napływającymi z Unii Europejskiej, a dotyczącymi sytuacji w Polsce" opublikowała na swojej stronie kuria włocławska.

Kontrowersyjna wypowiedź przewodniczącego PE

Martin Schulz 14 grudnia powiedział w wywiadzie radiowym dla stacji Deutschlandfunk, że wydarzenia w Polsce mają charakter zamachu stanu i są dramatyczne. Premier Beata Szydło zażądała wtedy przeprosin. Stwierdziła, że nie wyobraża sobie, by polityk tak eksponowany w Unii Europejskiej, wypowiadał się jedynie na podstawie doniesień prasowych. Przypomniała mu, że w Polsce były demokratyczne wybory, a rząd tworzy "ugrupowanie obdarzone największym zaufaniem obywateli".

REKLAMA

- Nie krytykowałem Polaków, krytykowałem rząd, a to różnica - tłumaczył przewodniczący Parlamentu Europejskiego. - Dostrzegam bardzo kontrowersyjną sytuację w Polsce. Tysiące demonstrantów wyszło protestować przeciwko metodom działania rządu - dodał.

TVN24 BiŚ/x-news

13 stycznia sytuacja w Polsce będzie omawiana przez kolegium komisarzy UE.

IAR/iz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej