Sprawa uchodźców po wydarzeniach w Kolonii
W Debacie Poranka Kazimierz Wóycicki, Jan Wójcik i Wojciech Szymański rozmawiali o tym, czy po sylwestrowych incydentach w niemieckich miastach zmieni się polityka Berlina względem uchodźców. – Wydarzenia w Kolonii to próba dla niemieckich wartości – stwierdził w Polskim Radiu 24 Kazimierz Wóycicki z UW.
2016-01-12, 11:31
Posłuchaj
W Lipsku odbyła się demonstracja popierająca zamykanie niemieckich granic przed migrantami. Manifestacja jest związana z sylwestrowymi napaściami na kobiety W Kolonii, Hamburgu i innych niemieckich miastach dokonanych przez młodych mężczyzn pochodzących z Bliskiego Wschodu.

Zdaniem Kazimierza Wóycickiego mimo całej niechęci do napływu migrantów Europa nie ma innej możliwości, jak przyjąć uchodźców.
REKLAMA
– Niemcy zakładają planowo przyjmowanie migrantów. Berlin zdaje sobie sprawę ze swojej sytuacji demograficznej. Kraje, które nie przyjmą uchodźców pójdą z torbami, ponieważ staną się krajami starców. Kto się nimi będzie opiekował za 30 lat? – powiedział ekspert.
Jan Wójcik z portalu euroislam.pl zwrócił jednak uwagę, że islamscy imigranci nie potrafią dostosować się do europejskich wartości i norm.
– Jeśli myślimy, że uchodźcy zostawią swoją mentalność na granicy Unii Europejskiej, to się mylimy. Niekontrolowana migracja nie jest sposobem na rozwiązanie problemów demograficznych Europy – mówił gość Polskiego Radia 24.
Natomiast berliński korespondent Wojciech Szymański przyznał w Polskim Radiu 24, że w Niemczech nasilają się ataki na migrantów.
REKLAMA
– Zaczyna dominować atmosfera niechęci i agresji względem uchodźców. Ataki na imigrantów trwały i objawiały się podpalaniem ośrodków dla uchodźców. Teraz jednak dochodzi do fizycznych napaści na grupy uchodźców – relacjonował dziennikarz.
Gospodarzem audycji był Robert Walenciak.
Polskie Radio 24/gm/pj
REKLAMA
Polecane
REKLAMA