Ekspert: kraje zagrożone wirusem Zika powinny walczyć z plagami komarów

- Ich mieszkańcy i turyści muszą pamiętać m.in. o zamykaniu okien i drzwi oraz noszeniu odpowiedniej odzieży - radzi dr Leszek Mayer.

2016-02-05, 11:07

Ekspert: kraje zagrożone wirusem Zika powinny walczyć z plagami komarów

Posłuchaj

Czym jest Zika - czy ma swoje słabe punkty, które możne wykorzystać wirusologia do walki z nim? (Medycyna bez tajemnic/ Jedynka)
+
Dodaj do playlisty

W środę Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oświadczyła, że państwa europejskie powinny rozpocząć przygotowania do ochrony ludności przed wirusem Zika, szerzącym się obecnie w Ameryce Południowej. Według WHO wirus ten może zagrozić Europie wiosną i latem, dlatego kraje europejskie powinny przygotować się, "by obniżyć ryzyko dla ludności". W czwartek hiszpańskie media poinformowały o pierwszych przypadkach zarażenia wirusem Zika w Hiszpanii - w sumie zarejestrowano osiem zarażonych wirusem osób.

Wiadomo na pewno, że wirusa Zika przenoszą komary Aedes aegypti. Pochodzą one z Afryki, skąd rozprzestrzeniły się na Amerykę Północną i Południową, Australię, Południowo-Wschodnią Azję, Wyspy Pacyfiku. Europejskie Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób podaje, że w Europie pojawiły się one już w pierwszej połowie XX wieku. Wtedy zaobserwowano je m.in. we Francji, Hiszpanii, Portugalii, Włoszech, a nawet Ukrainie i Rosji. Już w XXI wieku obecność komarów Aedes aegypti potwierdzono na Maderze, Holandii, Gruzji i Rosji.

Zdaniem dr Leszka Mayera z Przychodni Medycyny Pracy i Chorób Tropikalnych Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni kraje, w których występuje roznoszący wirusa komar Aedes - np. kraje Europy Południowej - powinny przede wszystkim wdrażać programy walki z plagami komarów. - Powinny zająć się tym już dawno temu. Wiadomo, że klimat się ociepla i komary wędrują coraz bardziej na północ - mówi dr Mayer. - Ważne jest też osuszanie siedlisk komarów: zbiorników stojącej wody, w których mogą się mnożyć - dodaje.

RUPTLY/x-news

REKLAMA

Nieco inaczej sytuacja wygląda na północy Europy, gdzie - jak mówi dr Mayer - "nie ma innej drogi przenoszenia się wirusa niż z człowieka na człowieka: przez kontakt seksualny.

O możliwości zakażenia wirusem Zika obywatela USA drogą seksualną - a nie przez ukąszenie komara - informowało niedawno Centrum Kontroli Chorób (CDC) w Atlancie. Był to pierwszy taki przypadek w Stanach Zjednoczonych, ale nie pierwszy na świecie. Według CDC do przeniesienia Zika drogą seksualną doszło już w 2013 r. na Polinezji Francuskiej.

Ze względu na przenoszenie się wirusa przez komary Aedes aegypti turyści, którzy wiosną i latem będą podróżowali np. po krajach Europy Południowej powinni pamiętać o zabezpieczeniu się przed ukąszeniami komarów. Przeciwko wirusowi Zika nie ma bowiem szczepionki.

- Trzeba pamiętać o zamykaniu okien i drzwi, włączaniu klimatyzacji, wybijaniu komarów, które znajdują się w pomieszczeniu. W razie konieczności - wychodząc na zewnątrz - trzeba zakładać ubiór, który zasłania możliwie jak najwięcej powierzchni ciała, a na te odsłonięte stosować środki odstraszające komary - wylicza dr Mayer. Preparaty te należy nakładać nawet kilka razy na dobę, przede wszystkim po kąpieli oraz przy dużej wilgotności, bo intensywne pocenie usuwa je ze skóry.

REKLAMA

pp/PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej