Komisja Wenecka zatwierdziła ostateczną opinię o nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym
Wiadomo, że Komisja wprowadziła poprawki do ujawnionego wcześniej projektu.
2016-03-11, 15:17
Posłuchaj
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski: komisja Wenecka zostałaby na Polskę nasłana (IAR)
Dodaj do playlisty
- Komisja Wenecka przyjęła opinię na temat Trybunału Konstytucyjnego - poinformowano w Wenecji po posiedzeniu plenarnym. Z pierwszych informacji wynika, że opinia została przyjęta z poprawkami. Szczegóły nie są znane.
Treść poprawek nie jest znana, ale wcześniej sekretarz Komisji Thomas Markert wyjaśniał dziennikarzom, że w ostatnim czasie pojawiły się nowe wydarzenia, jak np. decyzja Trybunału Konstytucyjnego na temat nowelizacji ustawy z 22 grudnia 2015 roku i sugerował, że właśnie m.in. z tego powodu zostaną dodane poprawki.
Na godz. 16 Komisja zapowiedziała konferencję prasową oraz prezentację opinii na temat TK.
Stanowisko wiceszefa MSZ
W polskiej delegacji, która uczestniczyła w obradach Komisji, był wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański. Według niego opinia Komisji Weneckiej jest niepomyślna dla Polski.
REKLAMA
Konrad Szymański powiedział, że największym zaskoczeniem jest dla niego pogląd Komisji w kwestii procesu powoływania członków Trybunału oraz poprawnego, z punktu widzenia PiS, wyboru trzech sędziów instytucji. Wiceminister nazwał działania Komisji "niezwykle pasywnym powtórzeniem racji jednej ze stron sporu wokół Trybunału".
Jak dodał, w opinii Komisji Weneckiej znalazły się stwierdzenia formułowane "od 3 miesięcy ze strony innych instytucji zaangażowanych w ten spór".
Jak powiedział wiceminister Szymański, w końcowej wersji dokumentu "udało się złagodzić język w wielu punktach". Dodał, że obecnie członkowie Komisji Weneckiej lepiej rozumieją intencje polskiego rządu i większości parlamentarnej.
Konrad Szymański zarzucił opozycji brak gotowości do dialogu z rządem w sprawie Trybunału. Jak powiedział, "serce tego problemu, rozwiązania tego problemu leży w Warszawie, do tego musi być gotowość wszystkich stron, a ja jej nie widzę po stronie opozycji".
REKLAMA
Konrad Szymański przekonuje, że zmiana prawa miała uczynić Trybunał bardziej transparentnym i dostępnym, a jej celem nie było blokowanie prac instytucji.
Rano 80 członków komisji otrzymało odpowiedź polskiego rządu na projekt opinii, jaki został mu przekazany w ubiegłym miesiącu.
Opinie Komisji Weneckiej nie są wiążące. Ten organ Rady Europy ma bowiem wyłącznie charakter doradczy i nie ma wpływu na realizację zawartych w jego opiniach zaleceń i sugestii.
Polemika Polski
Polska delegacja, która przybyła na posiedzenie, podczas czwartkowych wstępnych rozmów z przedstawicielami Komisji zwróciła się o wprowadzenie zmian do projektu opinii.
REKLAMA
Sporządzony przez polską stronę dokument pt. "Argumenty ws. projektu opinii Komisji Weneckiej w sprawie nowelizacji ustawy z 25 czerwca 2015 r. o TK", szczegółowo odnosi się do poszczególnych zarzutów Komisji Weneckiej.
Polski rząd zarzucił Komisji Weneckiej brak obiektywizmu. Jako przykład podał fakt, że Komisja "w żaden sposób nie odniosła się do faktu niedopuszczenia przez prezesa TK do orzekania zaprzysiężonych sędziów".
"Komisja uznała fakt złożenia ślubowania przez sędziego Trybunału jedynie za formalność, kiedy sama ustawa rozróżnia "osobę wybraną na sędziego" oraz "sędziego", którym można zostać dopiero po złożeniu ślubowania" - napisano w stanowisku Polski. Oznacza to - jak podkreślono - że złożenie ślubowania jest niezbędnym warunkiem sprawowania funkcji sędziego.
"Nie zawsze prezydent przyjmował ślubowanie"
Zdaniem polskiego rządu Komisja Wenecka myliła się też co do obowiązku przyjęcia ślubowania przez prezydenta. "Komisja niesłusznie stwierdziła, że prezydent RP ma obowiązek przyjęcia ślubowania od osoby wybranej na stanowisko sędziego TK. Taki przypadek miał bowiem już miejsce wcześniej w 2006 roku, kiedy to prezydent RP, przy pełnej aprobacie Trybunału, wstrzymał przyjęcie ślubowania przez zgłoszoną przez Samoobronę Lidię B." - napisano w stanowisku.
REKLAMA
Chodzi o przypadek Lidii Bagińskiej, wybranej w 2006 roku przez Sejm na sędziego Trybunału Konstytucyjnego z rekomendacji Samoobrony. Bagińska miała złożyć ślubowanie, ale uroczystość odwołano ze względu na wątpliwości dotyczące działań Bagińskiej jako syndyka. Ostatecznie Bagińska złożyła ślubowanie w marcu 2007 roku, by tydzień później zrzec się stanowiska sędziego TK.
"Komisja błędnie przyjęła za pewnik - pisze dalej strona polska w stanowisku - że stwierdzenie przez Trybunał niekonstytucyjności przepisów, na podstawie których uprzednio dokonano wyboru sędziów, oznacza automatycznie unieważnienie tego wyboru".
Tymczasem - podkreślono - zgodnie z orzecznictwem i nauką prawa, utrata mocy obowiązującej przepisu, uznanego za niekonstytucyjny nie unieważnia skutków jego zastosowania (np. decyzje wydane na jego podstawie pozostają w mocy). Aby je znieść, potrzebne jest odrębne postępowanie.
Według Polski, Komisja Wenecka błędnie uznała, że rząd związany jest nie tylko sentencją wyroku TK, ale też uzasadnieniem.
REKLAMA
Za "całkowicie sprzeczne z dotychczasowym orzecznictwem Trybunału" polski rząd uznał twierdzenie Komisji Weneckiej, że "Trybunał może wydać postanowienie zakazujące Sejmowi podejmowania określonych działań leżących w jego kompetencjach do czasu wydania wyroku w sprawie innej niż wszczętej skargą konstytucyjną".
"Komisja w egzotyczny sposób uznała, że jeśli ustawa nie podoba się niektórym sędziom TK, to chociaż prawidłowo opublikowana, może być uznana za nieobowiązującą. Tymczasem jedynym podmiotem, który może domagać się kontroli ustawy przed wejściem jej w życie, jest prezydent" - czytamy dalej w stanowisku polskiego rządu.
Za bezpodstawny Polska uznała też argument, że nowelizacja ustawy o TK "osłabi ochronę praw obywateli". Rozpatrując kwestię rozpatrywania spraw według kolejności wpływu do TK, "Komisja nie wzięła pod uwagę, że zasada ta dotyczy tylko wniosków składanych przez polityków nie zaś skarg konstytucyjnych składanych przez obywateli" - napisano.
Wydanie opinii na wniosek MSZ
O wydanie opinii na temat ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z 22 grudnia 2015 roku zwrócił się do Komisji Weneckiej, która jest organem doradczym Rady Europy, minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Kilkanaście dni temu projekt opinii, zawierający wiele krytycznych uwag na temat nowelizacji ustawy, został wysłany do polskiego MSZ oraz do członków Komisji Weneckiej i 60 krajów, które oni reprezentują.
REKLAMA
Trybunał Konstytucyjny orzekł w środę, że kilkanaście zapisów tej nowelizacji ustawy o TK, autorstwa PiS, jest niekonstytucyjnych. TK uznał, że cała nowela jest sprzeczna m.in. z konstytucyjną zasadą poprawnej legislacji.
TVN24/x-news
IAR, PAP, bk
REKLAMA