Konstytucja marcowa. Zgoda w trudnym czasie
Zważywszy na presję czasu i okoliczności konstytucja marcowa była dziełem wartym dobrej pamięci, choć stawiającym naszym raczkującym parlamentarzystom surowe wymogi - kultury, dojrzałości politycznej, zdolności do refleksji i kompromisu.
2025-03-17, 08:42
17 marca 1921 roku Sejm uchwalił konstytucję marcową.
- Posłowie zrezygnowali z przeliczania głosów, demonstrując zadziwiającą jedność wobec dotychczasowego chaosu i zaciekłości sporów. Chodziło o sprawę dla Polski najważniejszą, więc kompromis stawał się racją stanu – mówił na antenie Polskiego Radia historyk dr Janusz Osica.
W perspektywie zbliżającego się plebiscytu na Górnym Śląsku i toczących się w Rydze negocjacji o pokoju między Polską a Rosją Sowiecką ustawa konstytucyjna nie mogła dłużej czekać. Był to bezsprzeczny sukces. Żadna ze stron nie mogła mówić o pełnym sukcesie lub kompletnej klęsce. Zwyciężyła nadrzędna racja stanu.
Konstytucja składała się z 7 rozdziałów i 126 artykułów. Zapisano w niej, że władza zwierzchnia Rzeczpospolitej Polskiej należy do Narodu, a w jego imieniu sprawować ją miały wybrane demokratycznie - Sejm i Senat. Jako władza ustawodawcza posłowie i senatorowie stanowili prawo i kontrolowały pracę rządu. Zgromadzenie Narodowe, czyli połączone obie izby parlamentu, wybierały też na 7-letnią kadencję prezydenta. Władzę sądowniczą sprawowały niezawisłe sądy i nieusuwalni sędziowie.
REKLAMA
Ustawa zasadnicza uznawała własność prywatną za jedną z głównych podstaw ustroju. Gwarantowała wolność słowa. Specyficzną sytuację Polski, państwa wielu narodowości, z dominującą jednak pozycją Kościoła katolickiego, uwzględniono stwierdzeniem, że "Kościół katolicki zajmuje w państwie naczelne stanowisko wśród równouprawnionych wyznań".
- Choć ustawodawcy respektowali monteskiuszowską zasadę trójpodziału władzy, zbyt hojnie jak na stan dojrzałości polskiej demokracji obdarzyli uprawnieniami parlament – stwierdził dr Janusz Osica w audycji z cyklu "Kronika polska".
Posłuchaj
Tym samym jedna z najbardziej demokratycznych konstytucji republikańskich obowiązujących w Europie skopiowała największy grzech swej francuskiej siostry – przerost władzy parlamentu.
REKLAMA
Zważywszy na presję czasu i okoliczności konstytucja marcowa była dziełem wartym dobrej pamięci, choć stawiającym naszym raczkującym parlamentarzystom surowe wymogi - kultury, dojrzałości politycznej, zdolności do refleksji i kompromisu.
Źródło: Polskie Radio
mjm/im
REKLAMA