Prezydent Andrzej Duda: przedstawię swoje propozycje ws. sporu o TK

- Spór o Trybunał Konstytucyjny rozpoczął się w Sejmie i tam musi się zakończyć - uważa prezydent Andrzej Duda. Zapowiedział, że przedstawi swoje propozycje w tym zakresie zespołowi ekspertów powołanemu przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.

2016-04-14, 21:40

Prezydent Andrzej Duda: przedstawię swoje propozycje ws. sporu o TK
Prezydent Andrzej Duda . Foto: prezydent.pl

Posłuchaj

Prezydent zwrócił się do marszałka Sejmu o wyjaśnienia w sprawie głosowania nad wyborem Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Andrzej Duda mówił o tym w rozmowie z TVP Info/IAR
+
Dodaj do playlisty

Prezydent, który w czwartek był gościem TVP, pytany, czy widzi dla siebie rolę w kwestii pojednania i zażegnania sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego, wyraził nadzieję, że "dobre skutki przyniesie" powołanie w Sejmie przez marszałka Sejmu zespołu ekspertów, który ma przeanalizować sytuację wokół TK i opinię Komisji Weneckiej.


Powiązany Artykuł

trybunał 1200.jpg
Spór o Trybunał Konstytucyjny

Według prezydenta, są "potrzebne takie rozwiązania, które być może nawet dokonają pewnego dosyć radykalnego przecięcia tego sporu".

- Ale to oczywiście także wymaga zgody w Sejmie, bo cała sprawa sporu o Trybunał Konstytucyjny zaczęła się w Sejmie i tam musi się skończyć. Ona nie skończy się nigdzie indziej, bo musi się skończyć na drodze kompromisu politycznego i na drodze opracowania nowych rozwiązań prawnych, oczywiście z uwzględnieniem także tych elementów, które zostały wskazane przez Komisję Wenecką - ocenił prezydent.

"Na razie spokojnie patrzę na to, co się dzieje w parlamencie"

Dopytywany, czy nie widzi jednak siebie w roli tego, który "mógłby połączyć zwaśnione strony, być może jakąś niekonwencjonalną decyzją", prezydent powiedział: "Na razie spokojnie patrzę na to, co się dzieje w parlamencie, czekam na to, aż będą pierwsze wyniki pracy powołanej komisji i będę też chciał jej przedstawić swoje propozycje, ale to spokojnie".

REKLAMA

Prezydent był też pytany, czy debata w PE i przyjęcie przez eurodeputowanych rezolucji o sytuacji w Polsce świadczy o tym, że opinia o naszym kraju pogarsza się za granicą.

- Polska jest krajem przewidywalnym, który twardo - jestem przekonany, że bardziej twardo niż do niedawna - walczy o swoje interesy a to oznacza przede wszystkim walczenie o interesy naszych obywateli - ocenił Duda. Zaznaczył, że "z przykrością" obserwował przebieg wydarzeń wokół rezolucji PE na temat Polski.

- Sytuacja, kiedy z taką inicjatywą występują Polacy, europosłowie z Platformy Obywatelskiej - co zdumiewające, dzisiaj się dowiedzieliśmy, także polski poseł do parlamentu polskiego, do Sejmu, pan Trzaskowski, jest jednym z twórców rezolucji Parlamentu Europejskiego de facto wymierzonej w Polskę - to nie jest to coś, czego oczekiwałbym nawet od opozycji - powiedział.

Według prezydenta opozycja, która sama spór wokół Trybunału Konstytucyjnego rozpoczęła, teraz wynosi wewnętrzne polskie sprawy na zewnątrz "i to jeszcze w nieprawdziwy sposób". - Przecież nawet postronni obserwatorzy twierdzą, że rezolucja nie ma charakteru obiektywnego, nie opisuje w sposób uczciwy tego, co rzeczywiście miało miejsce - powiedział prezydent.

REKLAMA

"Sami sobie rozwiążemy swoje spory"

Pytany, co zrobić, by poprawić wizerunek Polski za granicą, prezydent odparł, że wolałby, aby "PE zostawił nas w spokoju". - Sami sobie rozwiążemy swoje spory, bo to są spory o charakterze wewnętrznym. Wolałbym, aby europarlament zajął się poważnymi sprawami dotyczącymi Europy jako całości, kryzysem migracyjnym, zwracał trochę bardziej uwagę na interesy poszczególnych krajów, ich uwarunkowania, a nie był miejscem, gdzie silniejsi są w stanie coś wymuszać na krajach mniejszych, słabszych, a tak bardzo często dzieje się w instytucjach europejskich - ocenił Duda.

Parlament Europejski w przyjętej w środę rezolucji dot. Polski stwierdził, że paraliż TK zagraża demokracji, prawom człowieka i praworządności. W rezolucji, którą poparło 513 z 685 głosujących europosłów, wezwano polski rząd do "przestrzegania, opublikowania i pełnego oraz bezzwłocznego wykonania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego" z 9 marca 2016 r., które dotyczyło zgodności z konstytucją nowelizacji ustawy o Trybunale, a także do wykonania orzeczeń TK z grudnia ub.r.

TVN24/x-news

Zamieszanie wokół TK

Spór wokół TK trwa od listopada. 9 listopada 2015 roku Sejm uchwalił nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym przygotowaną przez Prawo i Sprawiedliwość. Dzień później Senat poparł nowelizację. Tego samego dnia podpisał ją prezydent Andrzej Duda i została ona opublikowana w Dzienniku Ustaw.

Wcześniej klub Prawa i Sprawiedliwości złożył projekty pięciu uchwał o stwierdzeniu braku mocy prawnej wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego z 8 października (przez poprzedni Sejm). Na ich miejsce nowy Sejm wybrał Julię Przyłębską, Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego, Mariusza Muszyńskiego, Piotra Pszczółkowskiego. Prezydent odebrał od nich ślubowanie.

REKLAMA

3 grudnia Trybunał Konstytucyjny uznał, że poprzedni Sejm w październiku wybrał dwóch sędziów TK w sposób niezgodny z konstytucją (w miejsce tych, których kadencja kończyła się w grudniu). Wybór pozostałej trójki (w miejsce tych, których kadencja skończyła się w listopadzie) był z nią zgodny. Wyrok nie doprowadził do zmian w składzie sędziowskim.

Zaś 9 marca Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że kilkanaście zapisów nowelizacji ustawy o TK, autorstwa Prawa i Sprawiedliwości, jest niekonstytucyjnych. W ocenie polityków PiS posiedzenie Trybunału było niezgodne z prawem.

PAP/IAR/iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej