"Gazeta Polska Codziennie": SKW inwigilowała dziennikarzy Strefy Wolnego Słowa
Według informacji dziennika, Służba Kontrwywiadu Wojskowego w czasie rządów koalicji PO–PSL inwigilowała m.in. władze spółki i dziennikarzy Strefy Wolnego Słowa, a także przedsiębiorstwa z nią współpracujące.
2016-05-16, 09:42
"Gazeta Polska Codziennie" informuje, że zawiadomienie w tej sprawie 10 dni temu trafiło do prokuratura generalnego Zbigniewa Ziobry.
Według gazety, intensyfikacja działań służb wojskowych przybrała na sile po katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r., w trakcie kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego.
"SKW za czasów rządów Donalda Tuska w niespotykany wcześniej sposób zbierała z naruszeniem prawa informacje na temat środowisk będących w opozycji do rządów Platformy i Bronisława Komorowskiego. Osoby będące na celowniku SKW były obserwowane, analizowano ich rozmowy telefoniczne, lokalizowano miejsca, gdzie się znajdują za pośrednictwem stacji BTS. W ten sposób służby wiedziały kiedy, gdzie i z kim spotykają się inwigilowane osoby" - pisze gazeta.
Według doniesień dziennika, inwigilowano osoby ze środowisk konserwatywnych, m.in. Tomasza Sakiewicza, dziennikarzy "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", portalu Niezależna.pl, a także osoby zasiadających w zarządach i pracujące w spółkach współpracujących ze Strefą Wolnego Słowa.
REKLAMA
Więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie".
gpcodziennie.pl,kh
REKLAMA