Szałamacha: zmiany w podatkach nie zlikwidują ulg np. na dzieci
Wprowadzenie jednolitego podatku w Polsce, oznaczające likwidację PIT oraz składek na ZUS i NFZ, nie spowoduje likwidacji ulg, np. na dzieci - zapewnił minister finansów Paweł Szałamacha w środę w Gdyni. Zmiany mają wejść w życie z początkiem 2018 roku.
2016-06-01, 13:58
Szałamacha podczas konferencji prasowej w Izbie Celnej w Gdyni potwierdził, że w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów toczą się, jak to określił, "prace koncepcyjno-intelektualne" związane z planowanymi zmianami w podatkach.
- My oddelegowaliśmy do tego zespołu przedstawicieli MF i będą tam też przedstawiciele innych resortów, bo jeżeli mają być połączone te składki, to jest konieczność udziału ministra zdrowia i ministra rodzinnej polityki społecznej" - wyjaśnił Szałamacha. "To jest na takim etapie; nie ma jeszcze tekstu prawnego - dodał.
Minister pytany przez PAP, czy wprowadzenie jednolitej daniny spowoduje likwidację ulg podatkowych, np. na dzieci, odpowiedział, że "nie". Biuro Komunikacji i Promocji MF podało PAP, że "w KPRM z udziałem m.in. ministra Pawła Szałamachy toczą się prace nad koncepcją połączenia dotychczasowych danin w jeden podatek". - Zostały powołane międzyresortowe zespoły, w których aktywnie uczestniczą przedstawiciele Ministerstwa Finansów. Przebieg prac koordynuje KPRM - poinformował resort.
Zmiana będzie neutralna dla budżetu
- Z naszego punktu widzenia założenia są takie, że ta zmiana będzie neutralna dla budżetu; nie będzie dodatkowych wpływów z tym związanych, zniknie dziś odrębna składka zdrowotna, dzielone składki na rentową, chorobową, etc., które powodują, że w gospodarce wykonywanych jest milion operacji rachunkowych, które nie mają uzasadnienia - tłumaczył Szałamacha. Ocenił, że "w związku z tym ciężar dla przedsiębiorców, płatników będzie znacznie niższy".
Jak informowały we wtorek media, o planach rządu Beaty Szydło odnośnie podatków minister Henryk Kowalczyk na konferencji zorganizowanej przez Centrum Analityczne Polityka Insight powiedział: "zapadła już polityczna decyzja, będzie jednolity podatek". - Jest taka wola polityczna, jest zielone światło Komitetu Rozwoju. Mam nadzieję, że za dwa lata nikt nie będzie już pamiętał, co to jest PIT – dodał.
Oznacza to, że nie będziemy już rozliczać podatku PIT, znikną składki na ZUS i NFZ. Zamiast tego każdy Polak zapłaci jednolitą daninę – podaje portal money.pl.
"Nie chcemy ściągać po więcej pieniędzy"
Według mediów dokładne założenia projektu powstaną w wakacje, lub wczesną jesienią. - Na razie nie będziemy podawać żadnych stawek. Trzeba je dobrze skalibrować, a będzie to możliwe dopiero na końcowym etapie – powiedział Kowalczyk. - Nie chcemy ściągać więcej pieniędzy, ale nastąpi przeniesienie obciążeń z grup słabo zarabiających w stronę bogatych - zapowiedział.
W środę w Izbie Celnej w Gdyni minister finansów oraz szef Służby Celnej, podsekretarz stanu w MF, Marian Banaś spotkali się z funkcjonariuszami pomorskiej służby celnej i pracownikami administracji skarbowej. Rozmowa dotyczyła planowanej reorganizacji służb podległych MF i utworzenia Krajowej Administracji Skarbowej.
PAP, abo
REKLAMA