Obligacje korporacyjne: papiery firm zyskowne i użyteczne
Choć oficjalne stopy procentowe utrzymują się na poziomie 1,5 proc. nieprzerwanie od prawie półtora roku, odsetki oferowane przez banki nieustannie idą w dół, zniechęcając do oszczędzania. Na obligacje firm, oferujące znacznie wyższe odsetki, warto więc spojrzeć zarówno w kontekście atrakcyjnego narzędzia budowania kapitału, jak i jego efektywnego wykorzystania w gospodarce.
2016-08-07, 15:25
Jak wynika z danych Narodowego Banku Polskiego, w czerwcu średnie oprocentowanie lokat o terminie do dwóch lat, oferowanych klientom indywidualnym spadło z 1,6 do 1,5 proc., osiągając poziom najniższy w historii i zrównując się z wysokością oficjalnej stopy referencyjnej. Dwa miesiące wcześniej identyczny poziom osiągnęło średnie oprocentowanie środków deponowanych w bankach przez firmy. W marcu 2015 r., gdy Rada Polityki Pieniężnej obniżyła główną stopę do 1,5 proc., średnie oprocentowanie lokat sięgało 2-2,2 proc. Obecnie jedynie w kilku mniejszych bankach można liczyć na nieco wyższe od średniej, sięgające 2-3 proc. odsetki, przy czym z reguły oferta dotyczy niewielkich kwot, rzędu kilku tysięcy złotych. W większości dużych banków trudno znaleźć oferty zbliżone do średniej. Według szacunków Bankier.pl, oprocentowanie co czwartej lokaty nie przekracza 1 proc., a wśród nich nie brakuje ofert sięgających poniżej 0,5 proc.
Lokaty bankowe wciąż cieszą się popularnością
Mimo tak niewielkiej i wciąż spadającej atrakcyjności, lokaty bankowe wciąż należą do najbardziej popularnych form trzymania pieniędzy. Gospodarstwa domowe zgromadziły na nich niemal 690 mld zł, a przedsiębiorstwa prawie 248 mld zł. Choć te kwoty robią wrażenie, to wciąż mamy do czynienia ze zbyt niskim poziomem oszczędności, co niesie ze sobą negatywne konsekwencje zarówno w wymiarze indywidualnym, w postaci niedostatecznego zabezpieczenia w razie nieprzewidzianych okoliczności losowych i gromadzenia kapitału na emeryturę, jak i makroekonomicznym, w postaci niedostatku środków na inwestycje. Trudno jednak oczekiwać wzrostu skłonności do oszczędzania w warunkach tak mało atrakcyjnego oprocentowania lokat bankowych czy obligacji skarbowych.
Nadal odczuwamy konsekwencje kryzysu finansowego
Jednocześnie odczuwalne wciąż konsekwencje kryzysu finansowego, perturbacje na rynkach oraz niestandardowa polityka pieniężna banków centralnych powodują, że w porównaniu z poprzednim okresem boomu gospodarczego skurczyła się znacznie oferta instrumentów finansowych, umożliwiających osiąganie satysfakcjonujących zysków. Do tego część skomplikowanych produktów inwestycyjnych okazała się nieadekwatna zarówno do warunków rynkowych, jak i potrzeb oraz oczekiwań posiadaczy oszczędności, którym były oferowane, a także nieużyteczna z punktu widzenia produktywnego wykorzystania tych oszczędności w gospodarce.
W tym kontekście warto docenić cechy obligacji korporacyjnych, jako instrumentu łączącego atrakcyjne z punktu widzenia inwestora oprocentowanie, którego wysokość zależna jest od warunków panujących na rynku oraz stopnia ryzyka, związanego z emitentem, z mechanizmem bezpośredniego przełożenia lokowanych oszczędności na potrzeby firm. Emisja obligacji i ich kupno przez inwestorów to najkrótsza i najprostsza droga przekształcenia oszczędności w kapitał pracujący dla gospodarki. Postępujący w szybkim tempie rozwój rynku korporacyjnych papierów dłużnych powinien w coraz większym stopniu sprzyjać także optymalnej alokacji tego kapitału.
REKLAMA
Piotr Dziura, członek zarządu Gerda Broker
REKLAMA