Trzeci dzień Festiwalu "Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci"

Zakończenie projektu "Młodzi dla Historii", projekcje filmów dokumentalnych, emisje reportaży radiowych - to propozycje na trzeci dzień Festiwalu Filmowego "Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci" w Gdyni. Wydarzenie, które patronatem medialnym objęło Polskie Radio, poświęcone jest prezentacji naszej najnowszej historii przez film czy reportaże radiowe.

2016-09-30, 11:43

Trzeci dzień Festiwalu "Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci"
mat. promocyjne. Foto: http://festiwalnnw.pl/

Posłuchaj

Trzeci dzień Festiwalu "Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci". Relacja Witolda Banacha (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Dziś między innymi będzie można zobaczyć dokument startujący w Konkursie Głównym Festiwalu "Orlik - nasz bohater" w reżyserii Bogumiła Rawicza i Bogny Bender-Motyki. Jest to opowieść o tragicznych losach majora Mariana Bernaciaka, który podjął nierówną walkę z armią sowiecką, między innymi wyzwalając Ryki w lipcu 1944 roku, czy już po zakończeniu II wojny uwalniał więźniów politycznych z ubeckich więzień. Za tę działalność został zabity w 1946 roku w wieku 29 lat.

Dziś też między innymi będzie można zobaczyć film o majorze Hieronimie Dekutowskim czy Janie Karskim.

Wieczorem Gala Młodych (początek o 18.30) zakończy projekt Młodzi dla Historii. Uroczystość odbędzie się na Placu Grunwaldzkim, a nagrody otrzymają młodzi filmowcy i twórcy teatrów inspirowanych historią

Po wręczeniu nagród będzie można obejrzeć multimedialne widowisko poświęcone polskiej drodze do wolności, które przygotowali aktorzy teatru Makata, wezmą w nim również udział uczestnicy warsztatów teatralnych oraz weterani, którzy na Festiwal NNW przyjechali z całego świata.

REKLAMA

W tym roku na festiwal nadesłano 64 filmy - to rekordowa liczba zgłoszeń. W części konkursowej zobaczymy 27 produkcji. Zaprezentowanych zostanie 15 słuchowisk radiowych. Ich autorami są między innymi dziennikarze Polskiego Radia.

Polska polityka historyczna

Dużym zainteresowaniem w kolejnym dniu Festiwalu Filmowego Niepokorni Niezłomni Wyklęci cieszył się panel dotyczący polskiej polityki historycznej. Jeden z zaproszonych gości, Jan Dziedziczak, sekretarza stanu odpowiedzialnego za sprawy polonijne, konsularne, parlamentarne oraz dyplomację publiczną i kulturalną, stwierdził, że każdy poważny kraj prowadzi politykę i dyplomację historyczną. - To bardzo ważne narzędzie, które łączy nas we wspólnotę. Zawdzięczamy coś tym, którzy byli przed nami i musimy oddać coś tym, którzy przyjdą po nas. Po wielu latach pedagogiki wstydu, staramy się spojrzeć na historię obiektywnie i mówić o niej prawdę. Jesteśmy i tak w dobrej sytuacji, że bo nasza historia jest wspaniała. Ale kiedy obejmowaliśmy rządy i zrobiliśmy badania, to 19 procent zawodowych żołnierzy powiedziało, że nie ryzykowałoby życia dla Polski! Więc mieliśmy i mamy sporo do nadrobienia - powiedział.

Tomasz Magierski, autor dokumentu o Dywizjonie 303, mieszka od lat poza Polską, robi swoje filmy bez wsparcia żadnych instytucji. - Zależy mi na polskich historiach, bo wiem, że nikt o nich nie opowie. Pokazywałem „303” Brytyjczykom w Londynie dwa tygodnie temu, bardzo im się film podobał, ale okazało się, że oni rzeczywiście nic nie wiedzą, ani tego, że Polacy walczyli we wrześniu 1939 roku, ani tego, że zaatakowali nas Rosjanie, i że Polacy walczyli w Wielkiej Brytanii – podkreślił.

Tomasz Łysiak, pisarz i publicysta, jeden ze scenarzystów „Smoleńska”, powiedział, iż ma poczucie, że polityka historyczna to jest zobowiązanie, które jesteśmy winni przeszłym pokoleniom. - Nie wystarczy tylko dziękować, trzeba zakasać rękawy i coś robić. Miłości, domy, rodziny zostały poświęcone przez naszych przodków, żebyśmy my żyli w wolnej Polsce. Wielu zginęło marząc o tym, aby Polska była wolna. Historia to nie tylko fakty, ale i dzieje ducha. Nasza misja to opowiadanie o tym duchu. Ale jesteśmy też zobowiązani do jeszcze jednej rzeczy – jesteśmy wyspą wartości wobec Europy i całego świata. Mieliśmy do czynienia z dwoma totalitaryzmami, co jest naszym gorzkim doświadczeniem, dlatego musimy opowiedzieć innym narodom, czym był i jest komunizm – podkreślił Tomasz Łysiak.

REKLAMA

pp/IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej