Czy polscy rybacy ograniczą połów dorsza w zamian za unijne dotacje?
Polska zgadza się ograniczyć połowy dorszy w przyszłym roku, ale domaga się unijnych rekompensat dla rybaków. W Luksemburgu trwają negocjacje w sprawie przyszłorocznych limitów połowowych.
2016-10-10, 19:22
Minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk powiedział, że tylko w ten sposób możliwe jest odbudowanie populacji dorszy na Bałtyku i zachowanie polskiego stanu rybołówstwa na przyszłe lata. Polska zgadza się z argumentacją ekologów i Komisji Europejskiej, że zasoby dorszy w Bałtyku są w katastrofalnym stanie.
- Nie ma innego wyjścia. Doszliśmy absolutnie do ściany. Nie można redukować połowów i mówić rybakom 'jakoś sobie radźcie'. Albo musimy wprowadzić środki finansowe dla rybaków i zaprzestać połowów, albo prowadzić dalej taką fikcję - powiedział minister Gróbarczyk.
Polskę w tej sprawie popierają Litwa, Łotwa i Estonia, także Finlandia i Szwecja, ale po drugiej stronie jest Dania, wspierana przez Niemcy, która nie zgadza się na redukcję połowów dorsza w przyszłym roku. Polski minister gospodarki morskiej skrytykował to stanowisko.
- Jesteśmy przerażeni stanowiskiem Danii. Zawsze nas wytykano palcami jako tych kłusowników, teraz okazuje się, że Dania dąży do coraz większych połowów dorsza, który zanikł na Bałtyku Zachodnim. To całkowicie nieracjonalne - skomentował Marek Gróbarczyk.
REKLAMA
IAR/dad
REKLAMA