"L'Osservatore Romano": Dopuszczalna jest krytyka papieża, ale nie karykatura

Tak watykański dziennik L'Osservatore Romano odpowiedział na artykuł, w którym za jedyne osiągnięcia Benedykta XVI uznano przywrócenie przedsoborowej mszy po łacinie oraz zmianę umundurowania żandarmerii watykańskiej.

2008-12-17, 07:27

"L'Osservatore Romano": Dopuszczalna jest krytyka papieża, ale nie karykatura

Dopuszczalna jest krytyka papieża, będąca wyrazem niezgody na jego nauczanie, nie do przyjęcia jednak jest jego karykatura. Tak watykański dziennik L'Osservatore Romano odpowiedział na artykuł, w którym za jedyne osiągnięcia Benedykta XVI uznano przywrócenie przedsoborowej mszy po łacinie oraz zmianę umundurowania żandarmerii watykańskiej.

Artykuł ten ukazał się w niedzielę w rzymskim dzienniku La Repubblica, a jego autorem jest znany watykanista Marco Politi.

L'Osservatore Romano nie podaje nazwy gazety ani nazwiska autora artykułu, cytuje jednak pewne jego sformułowania i nie trudno zgadnąć, kogo ma na myśli. Naczelny redaktor watykańskiego dziennika Giovanni Maria Vian, przypomina, że przed wyborem na papieża Joseph Ratzinger przedstawiany był jako wielki inkwizytor. Wizerunek Benedykta XVI, jaki obecnie lansują niektóre media, zasługuje na miano "karykatury". Mówi się bowiem o papieżu, który miałby być pochłonięty wypracowywaniem wyrafinowanych intelektualnych teorii, ustawicznie i bezlitośnie wyrażający swój sprzeciw, głuchy na nowoczesność i wrogo nastawiony do innych religii.

Naczelny watykańskiej gazety stwierdza, że gdyby nie to, iż oceny te ukazały się w wysokonakładowym włoskim dzienniku, można by je uznać za złośliwe przytyki. Jednak mogą one wpływać na opinie o papieżu i dlatego należy je stanowczo odeprzeć.

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej