Białoruski samolot pasażerski zmuszony do lądowania w Kijowie. Dyspozytor zagroził uruchomieniem myśliwców
Samolot białoruskich linii lotniczych Bieławija, który odbywał rejs na trasie Kijów - Mińsk, został zmuszony do zawrócenia i lądowania na lotnisku w Kijowie. Z żądaniem powrotu do kapitana samolotu zwrócił się dyspozytor obsługi ruchu powietrznego.
2016-10-22, 14:55
Posłuchaj
Odmawiając wyjaśnienia decyzji poinformował jednocześnie, że w przypadku niedostosowania się do polecenia ukraińskie siły powietrzne wyślą w powietrze myśliwce.
Powiązany Artykuł
Wicepremier Morawiecki spotka się z Łukaszenką
Areszt obywatela Armenii
Po lądowaniu na lotnisku Kijów-Żuliany, na pokład samolotu weszli funkcjonariusze Ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa (SBU), którzy aresztowali jednego z pasażerów - obywatela Armenii. Następnie maszyna odleciała do Mińska.
Obywatel Armenii został zwolniony i poleciał kolejnym rejsem.
Mieszkający w Moskwie Armien Martirosjan zasugerował na Facebooku, że to on był miał być zatrzymany, a ukraińskie służby po prostu pomyliły się. Dziennikarz kierujący pozarządową organizacją "Sojusz Obywatelski" jest autorem wielu artykułów poświęconych wydarzeniom na kijowskim Majdanie.
REKLAMA
Jego organizatorom zarzucał między innymi chęć faszyzacji kraju. Białoruska kompania Bieławija zwróciła się do strony ukraińskiej z żądaniem finansowej rekompensaty za poniesione straty. Do incydentu doszło wczoraj po południu.
Reakcja władz
Władze w Mińsku zaprotestowały w związku z incydentem. Dziś w tej sprawie do MSZ Białorusi został wezwany charge d'affaires ambasady Ukrainy na Białorusi.
Białoruski MSZ w przekazanej ukraińskiemu dyplomacie nocie wyraża protest, oczekuje oficjalnych przeprosin i wyrównania wszelkich strat finansowych, poniesionych przez białoruskie linie lotnicze.
IAR/dcz
REKLAMA
REKLAMA