"Hillary Clinton w tym mieście nie znajdzie dużo sprzymierzeńców". Georgia stoi za Trumpem
- Peachtree City leży ponad 30 mil od Atlanty i liczy ponad 30 tysięcy mieszkańców. Powstało dosłownie wśród lasów, pagórków, jezior i strumieni. To także miejsce ludzi sukcesu, ludzi żyjących "American Dream" - mówił w Jedynce Michał Żakowski, który z bliska obserwuje finisz amerykańskiej kampanii wyborczej.
2016-10-25, 11:30
Posłuchaj
Hillary Clinton nie cieszy się popularnością w Georgii. Relacja Michała Żakowskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
Czytaj więcej
Powiązany Artykuł
Michał Kuź: Donalda Trumpa łączy z Berniem Sandersem nastawienie antyglobalistyczne
Reporterzy Polskiego Radia Michał Żakowski i Wojciech Cegielski z bliska obserwują amerykańskie wybory prezydenckie w ramach specjalnego cyklu "Ameryka na rozdrożu. Wybory 2016". Michał Żakowski odwiedził Georgię, gdzie rozmawiał z konserwatystami z Peachtree City.
- I właśnie w Peachtree City spotykam Jima Pace’a. Jest mocno wpływowym biznesmenem, nie tylko w Georgii. Zajmuje się budową osiedli, miast, podobnych do Peachtree City. Jest republikaninem i chrześcijańskim konserwatystą. W maju kandydował w wyborach uzupełniających do senatu. Mówił o powstrzymaniu radykalnego islamu i o tym, że nie ma czasu do stracenia - należy naprawić kraj - kontynuuje Żakowski.
"On nie musi być prezydentem"
- Oczywiście, że będę głosował na Donalda Trumpa. Przyznaję, że nie lubię jego arogancji, buty i tego, jak zwraca się do ludzi - mówił. - Ameryka stoi na historycznym rozdrożu. To co się dzieje w moim kraju jest gorszące, obraźliwe. Sprawa aborcji jest szczególnym przykładem. Ta Pani (Clinton - przyp.red.) łatwo mówi, że jest to zgodne z jej wizją. Dlatego wykreślam ją z mojej listy kandydatów, na których mogę głosować - tłumaczył Pace.
- Prezydent tego kraju powinien dbać o dobro i powodzenia Amerykanów i myślę, że to leży na sercu Donaldowi Trumpowi. On nie musi być prezydentem, ma już wszystkie pieniądze na tym świecie - mówił inny biznesmen, menadżer sieci fast food, Michael Holmes.
Jim Pace, fot. Michał Żakowski/PR Podziały wśród wiernych
Powiązany Artykuł
Wybory w USA - serwis specjalny
Do wyborów odniósł się również Mike Sheraad, lokalny pastor. - Moi wierni są bardzo podzieleni. Z jednej strony Hillary Clinton i jej liberalna wizja świata z prawem do aborcji na życzenie oraz małżeństwami homoseksualistów a z drugiej Donald Trump z jego słowami o imigrantach i kobietach - mówił pastor.
- Peachtree City już głosowało. Mimo wahań, Hillary Clinton w tym mieście nie znajdzie dużo sprzymierzeńców. Pytanie, na kogo głosować zadaje sobie dziś 62 miliony Amerykańskich chrześcijan - podsumowuje Żakowski.
REKLAMA
dcz/ab
REKLAMA