"The Times": Brytyjczycy mogą pozostać, by szkolić Irakijczyków
Premier Iraku uważa, że brytyjskie wojska nie są już potrzebne w południowej części kraju i powinny ją opuścić.
2008-10-13, 07:08
Premier Iraku uważa, że brytyjskie wojska nie są już potrzebne w południowej części kraju i powinny ją opuścić. W wywiadzie dla dziennika "The Times" Nuri al-Maliki zaznaczył, że Brytyjczycy mogą pozostać, by szkolić Irakijczyków, nie dotyczy to jednak sił obronnych.
Premier Iraku skrytykował również ubiegłoroczną tajną umowę armii Mahdiego z wojskami Wielkiej Brytanii. Przez to - jak podkreślił - w mieście Basra doszło do rozlewu krwi po wycofaniu się stamtąd Brytyjczyków.
Mimo tego premier al-Maliki podkreślił, że Irak jest nadal gotowy współpracować z Wielką Brytanią w takich dziedzinach jak edukacja czy gospodarka. Zapewnił, że ziemia iracka jest otwarta na brytyjskich inwestorów.
W przyszłym roku premier Gordon Brown zamierza zmniejszyć przeszło 4-tysięczny brytyjski kontyngent i zmienić charakter misji na bardziej dyplomatyczną. Poza południową częścią Iraku, brytyjski kontyngent przebywa także w Bagdadzie.
REKLAMA
REKLAMA