Iracki minister o Mosulu: wojsko odniesie sukces i pokona dżihadystów
Jest szansa na wygnanie z Iraku do końca roku fanatyków z tzw. Państwa Islamskiego. Tak mówił w Warszawie iracki minister spraw zagranicznych i były premier tego kraju Ibrahim Dżafari.
2016-11-25, 20:50
Posłuchaj
Od ponad miesiąca irackie wojsko wspomagane przez Kurdów oraz szyickie bojówki prowadzą ofensywę, by przejąć kontrolę nad miastem Mosul na północy Iraku. To ostatni z bastionów islamistów w tym kraju. Wojskowi dowódcy poinformowali, że sam Mosul jest otoczony, a żołnierze szykują się do szturmu na pobliskie miasto Tal Afar, ale w taki sposób, aby uniknąć strat cywilnych.
Ibrahim Dżafari przekonywał w Warszawie, że irackie wojsko odniesie sukces i pokona dżihadystów. - Miasto Mosul jest otoczone w całości przez różne irackie siły zbrojne. Terroryści wysadzili tam w powietrze pięć mostów na rzece Eufrat. Zapewne zrobili to ze złości, bo wiedzą już, że przegrywają - mówił szef irackiego MSZ w Warszawie.
Minister przestrzegł przed bagatelizowaniem problemu islamskich radykałów z organizacji Państwo Islamskie. Iracki polityk przekonywał, że są oni zagrożeniem dla całego świata, dlatego świat powinien pomóc w ich ostatecznym pokonaniu. - Dzisiaj stoimy przed nową wojną światową, wojną z terroryzmem. Świat jest w ogniu, bo żaden kraj nie jest wolny od plagi terroryzmu. Państwo Islamskie walczy ze wszystkimi. To jest coś znacznie gorszego niż II wojna światowa. Oni z całym swoim okrucieństwem przenieśli się z Iraku do Syrii i teraz koncentrują się na granicy iracko-syryjskiej. Jeśli nie rozwiążemy raz na zawsze tego problemu, oni mogą pojawić się także w innych miejscach - podkreślił Dżafari.
W ofensywie na Mosul bierze udział co najmniej 50 tysięcy żołnierzy i bojowników. Islamiści przejęli to miasto dwa lata temu. Liczyło ono wówczas dwa miliony mieszkańców. ONZ ocenia, że od czasu rozpoczęcia ofensywy na Mosul z miasta uciekło co najmniej 68 tysięcy cywilów.
REKLAMA
Do tej pory irackim siłom udało się odzyskać kontrolę m.in. nad miastami Tikrit, Faludża i Ramadi.
mr
REKLAMA