Rolnicy w praktyce uczą się przetwórstwa

Posłuchaj

O możliwościach dla małych przetwórców w audycji Agro-Fakty radiowej Jedynki mówi Henryk Skórnicki, dyrektor placówki w Radomiu (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Rolnicy poznają tam technologie, szczególnie przydatne w sytuacji, gdy coraz bardziej korzystne stają się dla nich przepisy, dotyczące bezpośredniej sprzedaży żywności. Prezentowane jest przetwarzanie kilku rodzajów surowców rolniczych.

- W ramach Centrum mamy małą masarnię, mały młyn, małą mleczarnię i tłocznie soków z owoców i warzyw. Głównym celem otworzonego Centrum Praktycznego Szkolenia było pokazywanie możliwości tworzenia tego typu przedsięwzięć w gospodarstwie rolnym. Ważne jest również przekazywanie wiedzy z zakresu wymogą sanitarnych i weterynaryjnych. Pokazujemy pracę poszczególnych linii w ramach czterech modułów i korzyści z tego typu działalności w gospodarstwie. Oferujemy również pomoc rolnikom w tworzeniu tego typu przedsięwzięć - wyjaśnia Henryk Skórnicki, dyrektor placówki w Radomiu.

Ile można zarobić?

Przetwarzanie i sprzedaż surowców rolnych we własnym zakresie pozwala na osiągniecie wymiernych korzyści.

- Według naszych wyliczeń, każdy rolnik który zdecyduje się na to przedsięwzięcie przejmuje część nadwyżki między pośrednikami, tymi którzy przetwarzają surowiec, a tymi którzy go dostarczają. Średnio jest to około 30-40 proc. różnicy między ceną detaliczną, a wartością surowca. W cenie finalnej surowiec to 15-20 proc., reszta to pośrednicy. Jeśli rolnik podejmuje tego typu przedsięwzięcie, to nadwyżkę pozostawia w kieszeni, a dodatkowo tworzy miejsca pracy – podkreśla rozmówca.

Praktyczne szkolenia

Podczas organizowanych pokazów i szkoleń analizowanych jest wiele kwestii związanych z produkcją i sprzedażą żywności.

- Omawiamy i prezentujemy wszystkie wymogi formalne i prawne związane z bezpieczeństwem żywności, a więc wymogi sanitarne i weterynaryjne. Omawiamy w skrócie także przepisy budowlane, bo z reguły to się wiąże z inwestycjami w gospodarstwie, czy adaptacją istniejących już obiektów gospodarczych. Mówimy też o podstawach marketingu, wymogach związanych ze sprzedażą, znakowaniem produktów i o minimalnym wyposażeniu zakładów. Każde szkolenie kończy się praktyczną prezentacją pracy linii, wszyscy są przebrani i pracują na linii przetwórczej – dodaje.

Ustawa uchwalona przez Sejm zakłada, że kwota przychodów z bezpośredniej  sprzedaży żywności, wytworzonej w gospodarstwie, zwolniona  od podatku wyniesie  20 tysięcy złotych rocznie. Obecnie  ustawą zajmuje się Senat.

Dariusz Kwiatkowski, abo