Zabójstwo rosyjskiego ambasadora w Turcji. Zatrzymano sześć osób
Tureckie władze zatrzymały sześć osób po zabójstwie rosyjskiego ambasadora w Ankarze. To najbliższa rodzina 22-letniego zamachowca. Na miejscu są już także rosyjscy specjaliści, którzy mają włączyć się do śledztwa w tej sprawie.
2016-12-20, 11:47
Posłuchaj
Turcja: śledztwo po zabójstwie rosyjskiego ambasadora. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
Turecka państwowa agencja prasowa Anadolu poinformowała, że we wtorek nad ranem służby zatrzymały matkę, ojca, siostrę i dwóch innych krewnych 22-latka w prowincji Aydin. W samej Ankarze zatrzymano też współlokatora napastnika. Nie wiadomo na razie, jaki zatrzymani mogą mieć związek z poniedziałkowym zamachem.
Ambasador Andriej Karłow został zabity kilkoma strzałami z pistoletu, gdy otwierał wystawę fotograficzną w jednej z galerii w Ankarze. Napastnik krzyczał, że był to odwet za działania Rosji w syryjskim Aleppo. Wiadomo, że 22-latek, którego wkrótce potem zastrzeliły siły bezpieczeństwa, był policjantem tureckich sił specjalnych, ale w dniu zamachu nie był na służbie. Tureckie media spekulują, czy był członkiem ruchu Fethullaha Gullena, którego władze w Ankarze oskarżają o przeprowadzenie nieudanego puczu w lipcu tego roku.
Sami mieszkańcy Ankary przyznają, że bezpieczeństwo w mieście gwałtownie się pogorszyło.
- Martwi mnie to, że do różnych incydentów dochodzi w Ankarze co 2-3 tygodnie. Nie wiemy, co robić. Staramy się jakoś z tym żyć - mówi mieszkaniec tureckiej stolicy Eser.
REKLAMA
Po zamachu turecki prezydent rozmawiał z rosyjskim prezydentem. Władze Turcji twierdzą, że atak był prowokacją, aby popsuć coraz lepsze relacje między Ankarą a Moskwą.
Tymczasem Stany Zjednoczone i Iran czasowo zamknęły swoje placówki dyplomatyczne w Turcji.
Źródło: TR NTV
mr
REKLAMA
REKLAMA