W Bagdadzie uzbrojeni mężczyźni uprowadzili dziennikarkę
Walcząca o prawa kobiet Afrah Szawki została porwana ze swojego domu w stolicy Iraku.
2016-12-27, 13:37
Premier tego kraju Hajder al-Abadi w specjalnym komunikacie potępił porwanie i zlecił przeprowadzenie śledztwa w tej sprawie, nakazując siłom bezpieczeństwa, "by uczyniły wszystko co możliwe, by kobietę ochronić, odnaleźć i dotrzeć do odpowiedzialnego lub odpowiedzialnych za jej porwanie".
Szawki uprowadzono w poniedziałek wieczorem. Jak mówił w rozmowie z AFP Ziad Adżili z irackiego obserwatorium wolności prasy, ośmiu uzbrojonych mężczyzn wtargnęło do domu dziennikarki; podawali się za funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa.
Ziad Adżili Związali jej syna. (...) Ukradli telefony komórkowe, komputery, pieniądze w gotówce, a potem porwali Afrah i uciekli
- Związali jej syna. (...) Ukradli telefony komórkowe, komputery, pieniądze w gotówce, a potem porwali Afrah i uciekli - opisywał zdarzenie Adżili. Relacja ta została potwierdzona przez anonimowe źródło w irackim MSW.
Krytyka korupcji
Szawki współpracuje jako dziennikarka z wieloma portalami internetowymi. AFP zaznacza, że w poniedziałek na jednym z nich opublikowany został tekst dziennikarki, w którym ostro atakowała grupy zbrojne w Iraku "działające całkowicie bezkarnie".
REKLAMA
Z kolei Associated Press podkreśla, że kobieta jest znana z krytykowania korupcji w Iraku. Agencja pisze również o opublikowanym w poniedziałek artykule Szawki wymierzonym w pracownika MSW, który na oczach uczniów i nauczycieli pobił dyrektora szkoły. Według artykułu, przyczyną incydentu był fakt, że dyrektor odmówił ukarania ucznia, który pokłócił się z córką urzędnika.
Irak, Syria, Afganistan i Meksyk to najniebezpieczniejsze dla dziennikarzy kraje na świecie. Według danych Reporterów bez Granic w 2016 roku zamordowano w Iraku siedmiu dziennikarzy.
iz
REKLAMA