Berlin

Lech Wałęsa zarzucił braciom Kaczyńskim, że uprawiana przez nich polityka przyczyniła się do pogorszenia stosunków polsko - niemieckich. Były prezydent w wywiadzie dla dziennika Die Welt wyraził nadzieję, że przedterminowe wybory odsuną od władzy obecną ekipę rządzącą.

Lech Wałęsa uważa, że liderzy Prawa i Sprawiedliwości wygrali poprzednie wybory w Polsce dzięki - jak się wyraził - „populistycznej demagogii”. Te taktykę próbowali też stosować w relacjach z Niemcami - ocenił były prezydent. Dodał, że stosunki między Polakami i Niemcami, poza sferą polityki, układają się znakomicie. Były przewodniczący „Solidarności” powiedział, że sposób, w jaki bracia Kaczyńscy traktują politycznych przeciwników, pokazuje, że są niebezpiecznymi ludźmi. Lech Walęsa wskazał w tym kontekście na okoliczności odwołania Janusza Kaczmarka i Andrzeja Leppera. Jego zdaniem, przedterminowe wybory są logiczną konsekwencją obecnej sytuacji politycznej. W rozmowie, która ukazała się na internetowej stronie dziennika Die Welt, Wałęsa ocenił, że w wyniku najbliższych, a być może również kolejnych wyborów, Polacy będą mieli do czynienia z rozwiązaniami przejściowymi, zanim pojawią się na polskiej scenie politycznej duże, stabilne partie.

Maciej Wiśniewski